[Zwrotka 1] Chłopak, popatrz rap na tym gruncie Oparte na buncie daję rymy tłuste Spokojnie, rap nieopakowany w folię Piszę rym chętnie jak komedie Molier Sprawdź to, jeszcze raz mówię sprawdź to Jazdę mam własną, żaden ze mnie gwiazdor Do przodu brnę co by się nie działo Środkowy palec wszystkim zawistnym pałą I dalej wytrwale (niebywale, niebywale..) Środkowy palec, komercyjnej chale To atakuje z TV, nie dziwi mnie to wcale W radiu to samo, lamą środkowy palec Mówię co myślę ja nie chcę zaistnieć Krok po kroku spełniam swe wyśnione wizje To dobry polski rap, solidne polskie gówno Na micu polski łobuz nie jamajski rudeboy [Zwrotka 2] Chłopak, popatrz rap na tym gruncie Każdego dnia pracuję na własny sukces Godnie przez życie, idę swoim krokiem W spodnie wrzucam hajs i w chuj starą Nokię I empetrójkę, wiesz wiele więcej nie mam Ciągle muszę biec i ciągle muszę ściemniać Mój rap to w sumie żadna dla mnie szansa Robię swoje gówno, pozdrawiam ziomów z Kansas Dalej przez życie jadę na pełnej piździe Krok po kroku spełniam swe wyśnione wizje To wszystko osobiste, to wszystko szczere słowa Do przodu brnę by być w tej grze jak Małolat Nie ukrywam, przydał by się floty zastrzyk Wtedy bym nie patrzył dwa razy na grosz każdy Wtedy bym miał szansę zrobić jakiś postęp Sprawdź to gówno chłopak, to jest chyba proste [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]