[Verse 1] Mówię ci ziom, jak to jest miło zagrać koncert A że znajomi budzą się by o sobie przypomnieć Wciąż nowe sms-y w telefonie, jak ja to kocham Pytania w stylu: "siema ziom, dzisiaj jest sobota My nie gadaliśmy chyba z rok Najwyższa pora wreszcie się zobaczyć, co? Wychylić kielon albo chociaż bro za te stare czasy" Ja na to: "spoko ziom, ale dziś nie dam rady Dziś gramy koncert i wiesz jak jest Pewnie po koncercie będę tylko chciał coś zjeść I migiem do domu iść w kimę" A ziomek na to: "ty, ale mistrz, to weź mi załatw bilet! Wziąłbym dziewczynę jakbyś załatwił dwa A jak trzy to też wpadłby mój brat Jak cztery albo pięć, tak to już byłby wypas..." Ja na to: "sorry ziom, ale nie mam już biletów na dzisiaj" [Verse 2] Mówię ci ziom, jak to jest miło zagrać koncert I miło za to co się zrobiło dostać pieniądze Lecz żeby się nie żyło za miło, to jak to w Polsce Czasem najpierw się pocisz w robocie a potem by odebrać forsę I w taki wieczór gdy ze sceny schodzę Gdy ledwo łapię oddech i wylewam browar po drodze Za kulisami kiedy chlam wodę litrami Podchodzi koleś i mówi, że kiepsko z biletami
My nie mówimy chyba o tym samym klubie Co był przed chwilą pełen publiki bo nie rozumiem Ty myślisz że rozmawiasz z durniem chłopaku Ci wszyscy ludzie weszli tu na paszporty Polsatu I ty nie masz z tego w ogóle hajsu, to dziwne Dobrze ci wychodzą te imprezy charytatywne Biznes to biznes, umowy to umowy Jak nie grasz czysto, ja postaram się byś nie zarobił [Verse 3] Mówię ci ziom, jak to jest miło zagrać koncert czasem Niektóre koleżanki łapią wtedy fazę Niektóre, co nie znały cię, nagle cię znają A te co śmiały się kiedyś, teraz się uśmiechają Ty możesz myśleć, że się robisz player Czasem tak, czasem nie, czasem jak w tej scenie Podchodzisz do tej, co patrzy na ciebie tym wzrokiem Jakbyś był brzoskwinią w syropie Idzie słowo za słowem, jak jesteś lepszy cwaniak To w głowie masz już hotel i [? 2:52] bez ubrania Już się nie zastanawiasz, wiesz czego ona chce Głupi by się połapał, nie? Ona rusza na cel i ty ruszasz do celu I dowiadujesz się jak ją kręci [? 3:03] (co?) Albo Jay... albo Ras I chce żebyś ją wkręcił do niego, jak tu grasz (hahaha)