[Zwrotka 1]
Wjeżdżam do Twojej mieściny zarobić pieniądz
Ledwo wychodzimy, już jakieś zdziry wyją
Co druga pseudo-Riri i ksero Beyonce
Jakieś świry przerobiły komuś ryło
Chyba się nudziło im już
Nawet nie pamiętam, ziom, o co chodziło w tym
Zaczął się dym, nawet mnie to nie ruszyło
Wypłukany z uczuć szczyl jakbym w equilibrium żył
Will Smith po "I am Legend" jużmnie nudzi
Gdybym był nim, wierz lub nie wierz, bym nie szukał ludzi
Bo raczej bym oszukał ludzi
Ta myślała, że ją kocham, niech się dalej suka łudzi
Tylko chciałem się nastukać tu dziś, nie szukałem ciepła
Chyba, że chodzi o jacuzzi, całą noc w bąbelkach
Sorry, mała, dzisiaj mam inne plany
Predator wpada, bo jestem wyalienowany
Nie obchodzą mnie inne światy, walą się wasze fasady
Niby tyle jest kumatych, większość Judasze z zasady
Chcę rozerwać moje kraty, bo mój wybieg jest zbyt mały
Ciebie spisuję na straty, bo po prostu się nie znamy
Kto nie z nami ten przeciwko nam pada
Wokół gnoje sami, to zjawisko zawadza
Ja tu stoję z wami i tak nisko grad pada
Zawsze ludzie mnie wkurwiali, zamiast disco gram bragga
[Refren]
W chuju mam dzisiaj ludzi, wkurwia mnie wszystko
W chuju mam dzisiaj budzik, nie wstanę szybko
I miałem plan, teraz już w chuju mam
W chuju mam, w chuju mam
W chuju mam dzisiaj ludzi
[Zwrotka 2]
Mógłby być luzik, lecz musiałem się ruszyć gdzieś
Nie chciałem dziś otwierać buzi, wiesz, widzieć ludzi też
Tak jak ręce brudzi krew, umysł brudzi cash
Jestem MC, umiem mówić, "Nie" umiem mówić też
Że nienawidzę was, o tym nawinę track
I nic na siłę, pa
Ty ukryłeś jedną z prawd
Też mnie nienawidziłeś, a teraz dajesz propsy
W ogóle się nie zmieniłem ja, jestem dalej oschły
Jebane osły, wchodzą sobie w dupy
Zakładają wzajemnej adoracji grupy
Choć mają wielkie uszy, każdy z tamtej trupy
Lubi obrabiać innym członkom dupy
Z pędu staram się wymykać, jakoś nigdy na dobre
Z tego względu pojawiam się i znikam # Nightcrawler
Z tego trendu obawiam się wynika najgorsze
Trzeba przestać ufać ludziom, kładę bombę na moście
[Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]