[Snowflake]
Your hate moves like a freight train, with a heavy weight barreling down for many years, steady
[Zwrotka 1: Nosk]
Jaka jest różnica między muzyką, a rapem
Pierwsza chwila, złość, stop, powtórz to pytanie
Chcesz mnie obrazić? W ogóle się zastanawiałeś?
To bardziej jak wyzwanie, nie sposób temu sprostać
Niejeden kozak chciał już rap zdefiniować
Ośmieszyć tych, dla których to coś więcej niż słowa
Dobra i zła doskonała proporcja, sprawdź
To cały świat zamknięty w trzech literach RAP
Płacz, strach, ból, nienawiść
Żeby słuchać rapu trzeba przecież czuć inaczej
Nie raz dać dupy, nie raz tracić wiarę
Tysiąc razy upadnę i tysiąc razy wstanę
To magiczna siła zaszczepiona jak implant
Jak serce z vinyla, krew w kablach, nie w żyłach
To odmienność nieraz mierzona w promilach
Zarys przyjaźni, samotność zazwyczaj
Rozmowa z Bogiem, a ze sobą już na pewno
Walka o lepsze jutro, to nasze słowo
Jak radość, cierpienie, nieważna kolejność
Dryfujące wspomnienia rozrzucone gdzieś daleko
To nasze alter ego ukrywane pod powierzchnią
Hip Hop i dusza, tak powstaje jedność
Hip Hop i dusza, tak powstaje jedność
Hip Hop i ja, jedność
[Zwrotka 2: Nosk]
To znacznie więcej niż można się spodziewać
Znacznie za mało, by w tych warunkach przetrwać
Zbyt dużo ciężkiej pracy, by ot tak się poddać
Twarzy w pamięci, o których dawno świat zapomniał
To ta muzyka wędrująca gdzieś po blokach
Potrzebna moc, by kolejny dzień przeżyć
Ale zobacz jakie rzeczy robi wprost proporcjonalnie
Wpędza ludzi w długi albo zatrzymuje na dnie
Doszczętnie okradnie z pasji, ze szczęścia
Przez podróż w nieznane po kolejnych wersach
A teraz jak umiałem, tak Ci omówiłem temat
I chociaż moja wiedza jedną setną odzwierciedla
I tak jest blisko prawdy, a najbliżej serca
I tak jest blisko prawdy, a najbliżej serca