[Zwrotka 1]
Podnosisz gardę, zaciskasz pięści
Zaciskasz zęby, jesteś zawzięty
Wiesz co cię kręci i wiesz co napędza
Kochasz, gdy czujesz tą krew na swych zębach
Przeciwnik pęka, niszczysz go wzrokiem
Przez całe życie tu, pod jednym blokiem
Czujesz to w sobie i wiesz co potrafisz
Poszedłbyś w ogień dziś za swoich braci
Trud ciężkiej pracy, lata treningu
Wszystko to po to, by stanąć na ringu
Mnóstwo wysiłku i setki wyrzeczeń
Wiosna czy zima, czy lato, czy jesień
Wiesz co Cię niesie i co płynie w żyłach
To już nie krew, to adrenalina
Gong i zaczynasz, i wybuchła wojna
Pytanie tylko, czy dotrwasz do końca? Ej
[Refren] x2
Nieważne gdzie, nawet gdy będziesz sam
Trzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walcz
Nawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz sił
Musisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryj
[Zwrotka 2]
Nie masz już sił, serce Ci stuka
Masz na otuchę te słowa od Z.B.U.K'a
Dla mnie to sztuka te słowa na bicie
Mówię to głośno, rap to me życie
Dla Ciebie życie to walka, treningi
Spocone sale i błyszczące ringi
Dla mnie linijki, to studio, mikrofon
Kiedy nagrywam to czuję się sobą
Nie zawsze spoko, czasem się nie chce
Albo na trening, albo na sesję
Czujesz i wiesz, że warto to robić
Po to żeś w końcu się chyba urodził
Przeciwnik schodzi, hejter odpada
Od razu nokaut, nie ma co gadać
Taka jest sprawa hardcore bez lipy
Livio the fighter talent z ulicy
[Refren] x4 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]