Ja robię flame ja robię flame
Ja robię hit ja trzęsę miastem ona trzęsie dupą
Razem wiemy jak żyć suki pułapka
Powroty z miasta życie na klatkach
Co to za zapach pyta się sąsiadka
Nie ma chłopaków na ławkach nic
Urywam kontakt nie lepi się gadka im
Następny standard dziś bum bum bum
Mówiłem zostaw mnie a ona że nie
Nie żartuję nie moge ją zabić w sumie to o tym śnie
Do mnie nie dociera nie co ona mówi o mnie
Głupsza od drewna od szczotki od wszystkiego co nawet nie rusza się
Nie rozumiem bólu ich nie nie wiem po co ona znowu mnie je
Jestem na górze oh yeah zwijam co dobre dla mnie
Wracam do domu do studia ty znowu na dnie
Robię muzykę dla mnie robię muzykę dla mnie
Dobrze się czuje na mnie jutro bez kontaktu ona to wie
Za pare dni też nie nie nie patrzy się na mnie to miasto
Nie mogę pozwolić na takie rzeczy sobie
Bawię się tym cały czas rzucam na sukces sobie la**o
Moje używki nie gasną kiedy ja wchodzę to baczność
Kończę nagrywać jak się robi jasno
Ludzie co chodzą do szkoły niech patrzą
Jak się robi ruchy ze swoją marką i to moje imię wielkie
Omijam psy psy ehe
Nie ma mnie
Ceny za wysokie na tą scenkę
To jak opis ich na tle z tym ścierwem
Jak nagrywam rap mam tą rezerwę
Dlatego każdy track to trochę więcej
Myślę cały czas chcę życie większy
Chcę pochłaniać szczęście i nic więcej
Chcę na yachcie być na lodzie Bentley
Powtórzę to tyle razy dopóki nie będę w nim na mieście