Kiedy ci wszyscy ludzie zostawili mnie bez słów
Cieszę się że mam zioma co rozumie mnie bez słów
Kiedy ta kariera zostwaiła mnie bez snów
Nie pomagały słowa w stylu luz luz luz
Nie było tu dla nas miejsc
Nie miałem błogosławieństwa (nie)
Chciała tylko fame (fame)
Mogę teraz jej go dać (dać)
Tak wiele zmienił czas
A ja nie byłem cierpliwy (nie nie nie)
Wziąłem se to sam, nie było na co czekać
Teraz oni są bez słów
Nie muszę używać ich
Skarbie policz ile
Do końca wakacji dni
Pamiętam jak śmiali się
Jacy to są artyści
Życiе zweryfikowało wszystkich (JE JE JE)
Zostawiam bez słów resztе, trzeba zapierdalać
Zdałem sprawe sobie z tego wiele wcześniej
Bez bez słów one na prawdę są zbędne
Czyny mówią o mnie wiele więcej
Pamietam jak w szkole brakowało na mnie słów
Na wycieczkach szkolnych popalałem sobie susz
Pamiętam jak rówieśnikom spieprzały okazje
Ja łapałem wszystkie miałem poklejone palce (ey ey)
I to był chyba do sukcesu klucz
Ale nie byłem tak pewny tego bo bywało różnie
Słuchałem tego gościa co na okładce miał suknie
I byłem zakochany absolutnie
Mówili mi że robie rap co mógłby nie mieć słów
Dla mnie te ich filozofie to nie miały duszy
Widziałem że ich świat się szybko kruszy
I odliczałem tylko te minuty
Kiedy ci wszyscy ludzie zostawili mnie bez słów
Cieszę się że mam zioma co rozumie mnie bez słów
Kiedy ta kariera zostwaiła mnie bez snów
Nie pomagały słowa w stylu luz luz