Straciliśmy kontakt, drogę dusz Do własnych serc Gdzieś zaginął złoty klucz I nadciąga zmierzch Coraz trudniej żyć, bez uczuć Coraz gorzej jest Lecz ja nie poddam się na pewno już Czystego serca Szukam jak świętego drzewa W lesie martwych dusz W lesie martwych dusz Czystego serca pragnę Tak jak głodny chleba Razem w drogę pójść I nie wracać już
Miłość, Honor, Śmierć Jakie dziś to małe jest Wiadomości sens zapomnianych już Rozpędzony świat oblicza zyski Ludzkich strat Nieistotnych jak dla mnie ten zgiełk Czystego serca Szukam jak świętego drzewa W lesie martwych dusz W lesie martwym już Czystego serca pragnę Tak jak głodny chleba Razem w drogę pójść I nie wracać już.