Kto k**er, kto płynie, kto w tyle, nawinę lawinę słów
Nie byle style rozkiminie kto zginie palec na spust
Mam kmine, na mine wpierdolę ich chujowy gust
Zabije ich tyle ile każdy wrzucił gówna na ruszt
Promile szkodzą na mózg, za to im cisnę
Twoje bragga to chyba kurs z bajek Walt Disney
Na rapy tu wpływasz jak kursk, toniesz a kwit chcesz
Lepszy rytm na nawet mój puls, może chcesz w pysk też?
Biorę se zioma i idę po browar, piszemy wersy i buja się głowa
To nowa jakość nowa jak Sobie tak patrze, bez wątpienia znaczę w rap grze:
Dużo jak kumple weed'u kurzą, jak mendy klęsk mi wróżą
Jak laski w klubach kuszą, linie gram se z duszą
Lumpy zamknięte w schematach jak mazerunner i basta
Chcą drugiego życia jak 4runner Tedasa
Żeby nie wyjść z pętli siedzą zapięci w pasach
Ja wychodzę Sobie z pętli dając offbeat, trwa pa**a
Parę słów z mojego życia napierdala w twoim M2
Dzisiaj słynę z bycia nikim, jutro znają mnie osiedla
Ba** występuje z membran gdy podwójne tną powietrze
I co lepsze leszczu lecz się twoją rzeczywistość pieprzę
Wykładam chuja na szkołę, tak Sobie żyje się boje
że moje życie szalone się kiedyś minie z bilonem
To Wifi na mikrofonie, płynie na sk**sach nie tonie
Nasza zajawka wciąż płonie na dłonie połóż koronę
Gram o szacun i sk**e, numer jeden w NDZ
Wifi zrobił znów progress, rap ma się dobrze w anderze
Zanim zrobię kolejny to jeszcze Sobie poleżę
Bo jestem leniwym szczylem no i mówię to szczerze
I otwarcie na starcie wiadomo nikt nie ma lekko
Lecę na farcie, mam parcie by cuda zdziałać tą wędką
Co mi podarował los, zamiast dawać mi rybę
Teraz wędkarze są w szoku walczę z sumem skurwysynem
A za chwilę skonsumuje wersy kruche jak krakers
Swoje przewijam tak sprawnie, że jest w szoku szef pampers
Klasyczne bragga umarło, przyszedł newschool i tak o
łajzy prują se gardło, że mają hajsy a prawdą jest, że
A z resztą, co się będę ich czepiał
Jak ich przez to lubią nastki no to chuj, że rap sepia
Chuj im z przekazu jak brakuje im sk**i?
No i chuj im ze sk**i jak brakuje przekazu?
Od razu rozkminisz na kogo postawić warto
Daj mi kilka chwil i Ci pokażę czym jest hardcore
Jak jesteś marniakiem, to mnie nie proś tu o feat
Bo wypaniesz z futryną jakbyć zaczuł offbeat