To jest Śląsk (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
To mój kodeks (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
Wasz Bóg stworzył mnie bym generował ten hałas
Tam gdzie jestem dom się pali a nie chaos napierdala
Kładę wokal na bicie a życie na wokalach
Tutaj diabeł tkwi w szczegółach a sukces w detalach
Nas nie porwała fala marnych inspiracji popem
Popatrz to już nie ha i pe ha o pe
Rób co chcesz ale myśl co będzie potem
Czasami krok w przód może prowadzić z powrotem
Ja wpierdalam się stopą na twój metraż
A gdy wjeżdżam to z membran czuć zapach miejsca w którym mieszkam
Ucieczka? każda próba jest zbyteczna
Mówili ci że ta gra jest niebezpieczna
Już sam nie wiesz jak żyjesz wśród złudzeń
Gdy zaśniesz kroplami potu cie obudzę
Drżenie rak świadomość że to był błąd
I wiara że jutro znowu tutaj wrócę
To jest Śląsk (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
To mój kodeks (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
Matka Ziemia byłaby dumna ze po niej stąpam
Ty nie wierz w nic, mówiłem Ci to fotomontaż
Z drugiej strony to inaczej wygląda,
Ten kto najgłośniej szczeka ma najsłabszy program
Banda frajerów bez pomysłów na przyszłość
Tępe chuje choć większość można nazwać pizda
Łasi na wszystko co im pod nos podsuniesz
Bez charakterni, zepsuci, pełni przeczuleń
Ja znowu pluje na to wypluwam ten syf w Kato
I w chuju mam cały ten wyścig o nic
Pod progiem cale lato, z okien "Piąta..." i "Patos"
A piec lat temu ponoć bylem skończony
Grunt zaklękną domy, pękają szyby w oknach
Pożegnaj idoli, więcej ich już nie spotkasz
Ktoś wszedł do głowy, z resztek odwagi okradł
Jutro znów wrócę, po ciebie, do środka
To jest Śląsk (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
To mój kodeks (hip-hop), mikrofon on płonie
Mętnieją oczy, pulsują skronie
Już nie początek jeszcze nie koniec
Mówię co czuję, biorę co moje
X2