Mówią, że jest coś więcej niż hajs i chwała
Odpowiadam im: Heeej! Tak słyszałam!
Otwórzmy szampana, halo, proszę pana!
Czy mógłby pan zostać ze mną do rana?
Sztampa, sam pan wracaj na kwadrat
W Manolo Blahnikach nie pójdę na tramwaj
Nie jestem ładna, ale bystra tak
Jak cię wezmę do domu, to mama będzie zła
Uh, a może by tak zwiedzić dziś w nocy Paryż
Kiedyś zobaczyć Pragę. Boję się chłopców z Pragi. Drugi krążek jednej z niewielu kobiecych raperek na polskim rynku to dla Wdowy pierwsza „dorosła” płyta hiphopowa. Gospodyni to już uskuteczniająca jadowite braggadocio dziewucha ani maskotka hiphopowej ferajny Szybki Szmal, tylko wreszcie artystka świadoma tego, jak chce brzmieć, co chce powiedzieć i jak chce to wszystko przekazać. Drugi singiel „Zapomniałam”, choć swą przebojowością i przystępnością wyprzedza resztę utworów, może być też doskonałym przykładem na odważne, dojrzałe decyzje raperki. Nowoczesny, choć nieprzesadzony podkład muzyczny przygotowany przez Szoguna, gościa z dużym nazwiskiem, który nie tylko nie onieśmiela samej raperki i nie dominuje utworu, ale delikatnie podkreśla charakter całości, i wreszcie sama Wdowa, która jest tutaj mistrzynią wchodzenia w role, a co za tym idzie, cynicznego portretowania wielkomiejskiego życia w wydaniu laleczek zachłyśniętych stolicą. Ironiczne opisy, gorzkie spostrzeżenia, cięte wersy, wreszcie chwytliwa melodia i duży popowy potencjał całej kompozycji to zalety tej piosenki