[Wejście 1: Ryba - temat "Rycerze okrągłego stołu"]
Ryba kontra Edzio, to są chyba kpinki
Przecież powinien tu stać teraz Babinci
I kiedy wchodzę, cisnę takie dziwki
A Edzio jest tutaj jeszcze głupszy niż werdykty
Jaki stół, kurwa, jadę tych typów
Czujesz się gorzej niż stolarz w krainie termitów
I kiedy wchodzę, cisnę typy
A twoim drewnianym mózgu się zalęgły korniki
I kiedy wchodzę, sprawdź to free
A do Ryby na freestyle'u nigdy nie pij
I to jest proste, jadę tutaj dobrze pod bity
Edzio może być tu przy mnie wypity
Jaki okrągły, jadę tu ziomal
W trójkącie twoja dupa lubi moje ramiona
I to jest tak, daję tu braggi
Trójkąt, musisz przyswoić podstawy
Bo kiedy wchodzę, po całości
Walczysz z Rybą, mów mi wasza wysokości
I kiedy wchodzę, jadę beka
A on kurwa ma tu dzisiaj pecha
I kiedy wchodzę, teraz tak to gra
Jest tak głupi, że chuj dalej pisze przez samo h
[Wejście 2: Edzio - temat "Prawo łaski"]
Powinien tu stać Babinci, jadę z typem
Pierwsza rzecz, tutaj powinien stać Filipek
I tak to wygląda
I skumaj zapodaję teraz spontan
A ty jesteś taki brzydki, ja bujam cały klub
Przed tobą łajzo nawet stół nie rozłoży nóg
A twoja niunia, zgarniam żniwa
Jest jak stół, rozkłada nogi i każdy ją nakrywa
A co do okrągłego stołu, muszę rozpierdzielić
Jesteś jak Lech Wałęsa, człowiek z beznadziei
Gram na scenie
Walczysz z Edziem, wnoszę o ułaskawienie
A jak ja wpadam, to daję siłę tym membranom
Jesteś jak Tomasz Chada, skazany na przegraną
To jest muza
Wygrasz łajzo jak Chada zagra skazanego na bluesa
I wiesz jak wpadam, skończysz na glebie
Jestem jak Michael Scofield, mam plan na siebie
I to jest dobre
I kiedy wpada Edzio zawsze tutaj mam tą formę
A propo sądu, jestem hardcore'owy
On chciał żeby w sądzie obronił go świadek Jehowy
Ja to daję tym punchom
Jesteś jak Masa, bo nie wyjdziesz z twarzą
[Wejście 3: Ryba]
Miał gadać o prawie, to są gadki
Bo do niego nawet Duda mówi, klękaj do laski
I kiedy wchodzę, sprawdź braggi
A jak się wpierdalam to nie będę tutaj łaskawy
Bo kiedy cisnę tutaj, z ziomkiem bragga
Dla ciebie mam zawsze drakońskie prawa
Drakońskie prawa, teraz zobacz
Ty nie masz prawa bo jesteś z nieprawego łoża
I kiedy wchodzę, sprawdzaj tutaj typie
A na bicie no to zawsze z ciebie tylko prawiczek
Bo kiedy wchodzę, jadę z łakiem
Rozjebałem z lewakiem
[Wejście 4: Edzio]
Jestem prawiczkiem, wchodzę z wolnym stylem
Jestem żelazną dziewicą, bo mnie nie przebijesz
I to jest tak, jak ja wpadam, wchodzę ze stylem
Walczysz ze mną, mam nadzieję, że się zabezpieczyłeś
Jaki Duda, zgarniam propsy
On myślał, że dyrektorem w Oświęcimiu był Komorowski
Ja tu wchodzę z wyrazem
Jesteś jak Komorowski, wyniosłeś stąd tylko obrazę
Czaisz typie i kiedy wpada Edzio zjada ciebie z bitem
On ma tyle włosów pod pachami, jestem dumny
że pod jego pachami, rządzi prawo dżungli
To jest hardcore'owe
Twoja niunia przy mnie jest wilgotna jak lasy równikowe
[Wejście 5: Ryba]
Jaki Komorowski, teraz sprawdzaj typie
To ty masz tu ból dupy, że nie przeszedł Filipek
A kiedy wchodzę, kiedy wbijam sprawdzaj pało
Po tej bitwie to cię będzie dziwko bolało
Bo kiedy cisnę dobrze, z taką łajzą
Na bitwach nawet Komorowski gra pod moje dyktando
I teraz zobacz, a twoje wolne to ci mogę tu kurwa podyktować
Jakie dyktando, przestań tu pieprzyć
Koło mnie stoi pierdolony margines społeczny
I kiedy wchodzę, cisnę mendy
I zaraz tutaj podsumuję twoje błędy
[Wejście 6: Edzio]
Twoje linijki, powiem ci naprawdę
Masz tyle premade'ów jak zeszyt, ma szesnaście kartek
Jaki Komorowski
Jak tutaj wjeżdżam no to zawsze zgarniam propsy
Rzuć jedną dobrą linijkę, nawet pisaną
Ale ma być dobra Rybka, zrozumiano?
Ja jestem tutaj duży
Dla takiej Ryby to jestem surowy #sushi
Ja tu daję sk**sy
Zjadam Rybę, czuję się jak na Wigilii
Ty chcesz ze mną wygrać, daj tu ręce w górę
Złota rybka, zapomnij, poszła na emeryturę
Tak to rozkminię
Jestem jak zeszyt, mam od ciebie lepsze linie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]