Broń mnie, Boże broń Bym uwierzył kiedyś w to Że tak będzie i Zawsze już tak musi być Lecz dzisiaj to mój dzień A coś takiego dzieje się Co daje kopa i Pary mi dodaje gdy Jeszcze się wygłupić chciało I Jeszcze by się chciało drzeć Choć nic takiego się nie stało Po za tym, że drzeć się chce A to nie uda się Nie uda się nikomu dziś Zepsuć wiary w to, Że tak można sobie żyć A czasem myślę, że Już o świcie wszystko wiem A wtedy główka i
Coś przykręca, wkręca i Jeszcze się wygłupić chciało A Jeszcze by się chciało drzeć Choć nic takiego się nie stało Po za tym, że drzeć się chce Choć zwykle nie ma tak dobrze I nie ma tak Źle Zazwyczaj nuda, zero cudów Mydło zdarza się To właśnie dlatego By lżej było żyć Wytykam gębę z dziury by wyć By wyć Jeszcze się wygłupić chciało A Jeszcze by się chciało drzeć Choć nic takiego się nie stało Po za tym, że drzeć się chce