[Zwrotka 1] Setki obiecanek, wszystkie takie same Nie mam na to czasu i nie mam na to siana Nie mam cierpliwości już i głupich koleżanek Z którymi najebany mógłbym przetańczyć do rana Zatrułem swoją krew jakimś gównem od szatana Już nie czuję że jest moja jakby była przetaczna Mam dość i nie chcę dłużej żyć tak Kogo mam prosić o zwrot #inwestycja Nie kończąca się historia, ale dziś Cię skończę Nie mam Volva, mam z koziej dupy trąbkę Po co kreatywność, wygra tu ten co wyrucha Ciebie Też bym mógł ruchać, ale nie pozwala mi sumienie Wejdź na parę lat tu, a zobojętniejesz A Twoją wrażliwość wrzucą na zestawienie Nie jestem wizjonerem, ale mam eden w sercu Dobrzy ludzie jak teleturnieje #jeden z dziesięciu [Refren] Gdy ją poznałem była piękna noc Nie piłem wódki ani kropli Statek odpłynął mój i zabrał ją A mną powiało przez pół Polski Zabrałaś wiarę mi, dziś szukam jej W pustej butelce po żołądkowej gorzkiej Ziemi obiecanej oczy nie widziały me Szczerze? myślałem, że będzie prościej... [Zwrotka 2] Daj mi odejść, bo nie jesteś tym kim byłaś Daj mi odejść, bo nie masz tego czym kusiłaś mnie Rym na czasowniku, tak kurwa wiem Bo czasem coś ważniejsze jest niż cały ten tekst
Pytają mnie dlaczego nie mam błysku w oku Chciałbym nasrać im na łeb czasem i mieć święty spokój Milion pokus i kto z tym wszystkim wygra? Nie mam błysku w oku, mam rap jak afrodyzjak Miałem trzymać się tematu, a mówię o wszystkim Jebać to! jutro zamiast rapu będę zbierać szyszki Przestało mnie to bawić, bawcie się beze mnie Poszukam innej pasji, na innym kontynencie Pokazuję słabość, bo nie umiem jej skrywać I dzięki temu umiem ją po imieniu nazywać Nie wygrałbym żadnego beefu, bo nie umiem walczyć A przeszłość oddzielam grubą linią-wystarczy [Refren] Gdy ją poznałem była piękna noc Nie piłem wódki ani kropli Statek odpłynął mój i zabrał ją A mną powiało przez pół Polski Zabrałaś wiarę mi, dziś szukam jej W pustej butelce po żołądkowej gorzkiej Ziemi obiecanej oczy nie widziały me Szczerze? myślałem, że będzie prościej... [Zwrotka 3] Przepłynąłem może rozczarowań Wypłukało mi głowę to co daje życie #woda Nie chcę cię słuchać i nie chcę cię widzieć już Widzisz w tym siebie? to skrucha, czy nóż? To pierdolenie pewnie minie Ci jutro A ja tu zostanę, znów... ja i wielkie gówno Nie wiem od czego zacząć, wielkie naprawianie Więc poleżę chwilę i zobaczę co się stanie