Treść was ogłupi jak więzienie Montelupich
Staniesz mi na drodze to Ci mogę strzelić z Bara #Call_of_duty
Żaden ze mnie pupil, żadna suka nie przywykła
Już nie mowią do mnie "Misiu", choć mowią, żebym się wypchał
Żenada nie Prada, nie spadam jak Saddam. Ogłada?
Słowa dam, dopada cie zdrada linijek bo...
Nie przepadam za nikim, wyniki się nie zmieniają co noc
Odkładam te pliki, przez kliki się zmienią na nie. Pomoc?
Głos nadal mam, sztos nada wam moc, gadam
Więc znów ramę dam, masz znak- Won stąd
Zagłada nas zakłada czas, daję wersy #Ramadan
Znowu hashtag mocno
Nagrywam na nowo i się nie pierdolę, no bo nawijanie mam we krwi
Tak bywa, że słowo ląduje na dole, więc może didaskalia przekmiń
Nazywam to dumą, do popisu pole posiałem, ty plonów się zrzeknij
Dlaczego nawijasz jak łamiesz się łatwiej niż słowa dawanej przysięgi?
Spokojnie, oddech, tlen łapię w płuca
Dokończę te wersy, więc na chuj się rzucasz? Ja!
Stoję na scenie i robię muzykę, po której oczekujesz wyżyn... Bo!
Nie przestajemy nawijać już nawet jeżeli beat nam się wyciszy
Filozoficzne wizje, sen twardy jak kamień
Właśnie nie skumałeś wersu, więc jebie mnie twoje zdanie
I nas nic nie dziwi. Poziom Kid Ink- Drippin'
Napisałem rzeczy, których ty byś nie był w stanie #Missisipi
Brzmię jakbym ego rzucił Łajce na aport
Nie planowałem tego, jebię wasz support
Śnię co kawałek o tym- pastor metafor
Wiem jak to zobrazować tym piktografom