[Zwrotka 1: TPS]
Nikt nie widział, nikt nic nie wie
Wszystko jest w głowie
Tylko Wy znacie prawdę
Od niego się ktoś dowie
Jak teraz masz obawy, zmień wspólnika stary
Jestem przekonany, że mój nie da mnie na pały
Odleżałem, jestem
Wiem co mówię, czasem szeptem
Podsłuchy w telefonach
Na widzeniach uszy wszędzie
Wróćmy do tematu
Czy ufasz mu jak bratu?
Wierzysz, że nie jebnie Cię na działkę z tych tematów
Masz wątpliwości
Omijaj takich gości
Też pieniądze lubię
I nigdy ich dość mi
Życie z tego świata
Z naszych ulic, tam gdzie latasz
Dobierz se wspólnika co jak przypał to pomaga
Ktoś może się odwrócić
Braci się nie traci
Jak mas zaufanych to poświęcaj się tez dla nich
Działa w obie strony wszystko, co ma funkcjonować
Jak każdy robi cos, wtedy równo się działkować
[Refren: Iga]
Czasami słowa ranią, jak zaostrzony nóż
Wiem co mowie, zawsze tutaj spłacam dług
To dla ludzi, których łączy jeden ból
Wiem co mowie, jedna miłość, jeden Bóg
[Zwrotka 2: Vander]
Spokojnie wszystko przemyśl, łatwo można się zadumać
Prawda zawsze wyjdzie na gorąco, możesz mi zaufać
Co słyszałeś, zaufałeś, nie musiałeś później szukać
To przyjaciel, jak musiałeś, to wiadomo ziom odpukać
Tak ta przyszłość, wiem co mowie, zliczę ich na reki palcach
Wyszło więcej, jest do granca, niż prawdziwych tych do końca
Co będą przy Tobie, kiedy Ci zabraknie słońca
Co beda, gdy inni tu na pomoc kładą bolca
Wiem, co mowie, się nie gubię, jak nie jeden tam w zeznaniach
Będziesz pierwszy pomóc brata, jak do zarabiania
Będziesz pierwszy, gdy jest ostro, czy zarosło i przesłania
Zdarza się, że wyjdzie lipa, ktoś nie trzymał swego zdania
Jestem, bylem, będę, wierze ze Ty też zawsze będziesz
Dla dobrych koleżków na wyżyny się zdobędziesz
Co mu przyjdzie samu żywot, zderzał się z kolejna próba
Uważaj co gadasz, komu, kiedy, będzie grubo
[Refren: Iga]
Czasami słowa ranią, jak zaostrzony nóż
Wiem co mowie, zawsze tutaj spłacam dług
To dla ludzi, których łączy jeden ból
Wiem co mowie, jedna miłość, jeden Bóg
[Zwrotka 3: Myszy]
Wiem co mowie, jestem świadom swych słów i czynów
Szczere treści rapu, w nich nienawiść do fałszywców
Tyle lat w sztywnym gronie, zawsze własne zdanie miałem
Przez starszych z ulicy wychowany zostałem
Staram się unikać afer, co mnie nie tyczy — nie wnikam
[?] niektóre akcje, być obojętnym się nie da
Mimo, ze go nie znam, czuje wstręt, bo się rozjebał
Trzeba cos z tym zrobić, ile ciągnie się ten temat?
Sprzedał się, rozjebał, siadł na chuj, a więc jebać
Wiem co mowie, nie ma przebacz, dla mnie to zamknięty temat
Czy będzie tak jak kiedyś? Cały czas o tym myślę
Przechodząc przez [?] dzisiaj nikogo nie widze
Z dnia na dzień zmienia się zycie, które scenariusze pisze
Starając się cos zrobić, słona krytykę wciąż słyszę
Mimo dalszych niepowodzeń, cały czas się liczę
I liczę w lepsze jutro, wiem co mówię, zobaczycie
[Refren: Iga]
Czasami słowa ranią, jak zaostrzony nóż
Wiem co mowie, zawsze tutaj spłacam dług
To dla ludzi, których łączy jeden ból
Wiem co mowie, jedna miłość, jeden Bóg [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]