[Zwrotka 1]
Słońce usypia, budzą się myśli
Ja znowu pytam siebie - czy plan się ziści?
Ludziom dziś zbyt daleko do siebie
Mogliby iść razem i zdobyć ziemię
Mam jedno marzenie - dodać tu trochę ciepła
Na pewno to zmienię, droga jeszcze daleka
Chodź ze mną ku słońcu, do nieba pofrunę
By zdobyć rzecz bezcenną w końcu - szacunek
Rap dał mi sporo, ale ciągle uciekam
Od pytań i stale daję ludziom ten przekaz
Szare ulice, ludzie w szarych samochodach
I tylko emocje mogą to pokolorować
I zobacz: szukamy Boga, ciągle nam tu brak go
Od nas się wymaga, a my jesteśmy jak on
Mijamy z prawdą się tylko przez moment
Pytamy "Jak tam?", ale idzie w inną stronę..
[Refren x2]
To tylko ja i tylko Ty
Nie znamy się, lecz mamy czas, więc schowaj wstyd
To tylko Ty i tylko ja
Może czasem bywam zły, ale tak już mam..
[Zwrotka 2]
Widziałem świat, w którym człowiek jest zabawką
I na dno spadł, bo ciągnęło go tam alko
Do dziś kojarzy mi się z upadkiem
Z bólem to wspominam, skumaj - był moim dziadkiem
Widziałem świat, gdzie bezsilność niszczy ludzi
Nagły szach mat, wielki ból i w sercu ucisk
(Tato!) kolejny kielich walnę z żalem
Za te trzy operacje i wszystkie szpitalne sale
Widzę świat, gdzie chowamy swe emocje
Chciałbym powiedzieć mamie, że kocham Ją najmocniej
Ale znasz te akcje, pierdolona niedojrzałość
Kiedyś przed nią stanę i powiem - Kocham Cię Mamo!
Świat nas zabijał już sześć lat temu
Ból nie przemijał, gdy nowe tony problemów
W nas jest siła, ogromna siła
Idę po sukces z powodzeniem, bo ze mną byłaś!
[Refren x2]
[Zwrotka 3]
(kurwa)
Mój zeszyt wyciągnie ze mnie wszystko
I nie wiem czy się cieszyć, czy płakać, czy iść stąd
A może lepiej milczeć niż puścić kawałek..
Nie umiem odłożyć majka, próbowałem
Nauczono mnie przejmować się ich zdaniem
A może nie nauczono mnie mieć wyjebane
To jest mi obce, obce niestety
Jestem tylko małym chłopcem wychowanym przez kobiety
Lecz mam tą wiarę w ludzi, pewnie złudną
że zmienią się tu dziś, choć wiem, że będzie trudno
Zmienić wady na zalety by żyć
Razem dalibyśmy radę żyć inaczej niż dziś
[Refren x2]