Barykady wznoszą się i płonie ogień
Walka toczy się tylko w Twojej głowie
Gniewne artykuły, strony w internecie
Głupi, pusty bełkot, który nic nie zmieni
Dzieci na ulicy, kogo mają słuchać
Kogo mają wybrać, komu mają ufać
Zaszczute jak psy przez gliny i szkołę
Wciąż szukają prawdy, Ty im nie pomożesz
Zobacz stoję sam, jestem tu od zawsze
Nie wiem co to strach, śmieje się i patrzę
Hipisi w martensach za pieniądze mamy
Plują na nasz świat, który tak kochamy
Znów zamykam oczy, jestem tak zmęczony
Przez pracę i miłość, lecz wiem co jest dobre
Nigdy nie chcę stawać nikomu na drodze
I Ty tak samo nie stawaj na mojej
Krzycz swoje mądrości, lecz nie w moje ucho
Żeby lepiej walczyć kup nowy komputer
Musisz przecież mieć jakiegoś wroga
Lubisz walczyć z kimś kto ci nie chce oddać
Zobacz stoję sam, jestem tu od zawsze
Nie wiem co to strach, śmieję się i patrzę
Hipisi w martensach za pieniądze mamy
Plują na nasz świat, który tak kochamy
Barykady wznoszą się i płonie ogień
Walka toczy się tylko w Twojej głowie
Gniewne artykuły, strony w internecie
Głupi, pusty bełkot, który nic nie zmieni
Dzieci na ulicy, kogo mają słuchać
Kogo mają wybrać, komu mają ufać
Zaszczute jak psy przez gliny i szkołę
Wciąż szukają prawdy, Ty im nie pomożesz
Zobacz stoję sam, jestem tu od zawsze
Nie wiem co to strach, śmieje się i patrzę
Hipisi w martensach za pieniądze mamy
Plują na nasz świat, który tak kochamy