Dawno zapadł zmrok, a zegar wybił już godzien.
Po której na cmentarzu aniołowie bez skrzydeł.
Tańczą szalony taniec z bladymi duchami,
Które wiedza, ze życie jest niewiele warte.
Jeden z nich był kiedyś postrachem autostrady
I nie zatrzymał sie gdy uciekał obławie
Jest spodły pijak hans który na pierwszej wojnie
Zapił sie na śmierć zamiast gnić w okopie
Taniec cieni,taniec cieni
Tu każdy równy jest
Kim byleś nie ma już znaczenia gdy życie skończy sie..
Taniec cieni,taniec cieni
We mgle, w księżyca blasku,
Jak mało warty jest nasz świat wie kto na zawsze zasnął
Każdego dnia więcej wokoło tańczy cieni
Jest kasiarz rudy jon powiesił sie w wiezieniu
I kilka pięknych pań co lubiły zabawę
Póki zwykły syfilis po cichu ich nie zabił
Jest kochaś długi jack który skoczył przez okno
Gdy zazdrosny maż gonił za nim z nożem
Sa wierne zony których serce nie wytrzymało
Strach pobożnych meżów pod czerwona latarnia
Taniec cieni,taniec cieni
Tu każdy równy jest
Kim byleś nie ma już znaczenia gdy życie skończy sie..
Taniec cieni,taniec cieni
We mgle, w księżyca blasku,
Jak mało warty jest nasz świat wie kto na zawsze zasnął
Są setki bohaterów, bogaczy i biedaków
Jedni zdechli śmiejąc sie, a drudzy płaczą
Jedni padli z miłości drudzy z nienawiści
Następnych zgięły prochy, wódka oraz dziwki
Innych szybkie kule kolejnych choroby
Lecz bez znaczenia jest czemu lezą w grobie
Teraz wszyscy razem tańczą szalony taniec
Przy świetle księżyca fruną nad cmentarzem
Taniec cieni,taniec cieni
Tu każdy równy jest
Kim byleś nie ma już znaczenia gdy życie skończy sie..
Taniec cieni,taniec cieni
We mgle, w księżyca blasku,
Jak mało warty jest nasz świat wie kto na zawsze zasnął