Zjeździłem ten kraj od zachodu po wschód.
Widziałem miasta jak koszmary ze snów.
Widziałem ludzi o martwych oczach,
Których dusze zabiła rozpacz.
Wepchnięci do fabryk skazani na bieg,
By więcej zgromadzić by więcej mieć
Rzucali się sobie do gardeł jak psy,
A ponad nimi na wieży był krzyż..
Plastikowy Jezus, plastikowy Jezus..
Kup go, sobie bo w coś musisz wierzyć.
Plastikowy Jezus, świata tego król,
Pokona cierpienie, nienawiść i ból..
Widziałem śmietniki pełne jedzenia,
I ludzi głodnych śpiących na ziemi.
Nie mogłem uwierzyć. leciały mi łzy,
Pytałem dlaczego tak musi być.
Widziałem ulice nędzy i bólu,
Dzieciaki bez domu żyjące na bruku.
Serce mi pękło bo wiedziałem ze,
One nie potrafią uśmiechać sie.
Plastikowy Jezus, plastikowy Jezus..
Kup go sobie, bo w coś musisz wierzyć.
Plastikowy Jezus, świata tego król,
Pokona cierpienie, nienawiść i ból..
Plastikowy Jezus, plastikowy Jezus..
Kup go sobie, bo w coś musisz wierzyć.
Plastikowy Jezus, świata tego król,
Pokona cierpienie, nienawiść i ból..