[Zwrotka 1]
Kochanie, nie daj się zwieść
Gdy tak pieję, pieję kogutem
Jestem typem na sześć
Naszych wrogów trzymam pod butem
Niech kiedy wjedzie tu któryś
Szara, bura, czy czerwona małpa
Odpalę ją z grubej rury
Poczuje geny, geny marszałka
Lecz kiedy pytasz o tamto
O tamto wiesz, o to co tak pytasz
O te złotówki czy franki
O wspólny dług po grobową płytę
To poci mi się pół dupy
Obie pół dupy z nerwów się pocą
Naprawdę boję się tego
I jestem jakiś taki bez mocy
[Refren]
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak jak codzienność, to na pewno
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
[Zwrotka 2]
Ziomeczku, ja i ty bracia! do grobu!
Co łączy nas obu?
Jeden autobus, Lechu Wałęsa u steru
Czasy gdy białe fury to był (brak lakieru)
Sam nakieruj wzrok
Na przyjaźni dwudziesty który już rok?
Ciągle pewny krok
(Poza niedzielą, wtedy krok zwłok)
Ungh, Polski klasyk
Jurne asy bez kasy
Klną basem pod russian emba**y
Na spodniach post-kebabowe lampasy
I na etapie kiedy dwa etaty mamy ku uciesze naszej
Pełne japy szamy, pełne szafy, domy, bierzesz mnie na stronę
Mówisz może ziomek luzujemy z tonem?
Co? że potrzebny ci help by przestać pić?
Parę miechów na bezdechu, zero leków ja i ty?
Puknij się w orzech
że niby trzeźwość, niby pomoże?
I co że wytrzeźwiejesz
Dalej będziesz Andrzejem, żona ci nie zmądrzeje
Czemu tak patrzysz i dziwnie się śmiejesz?
Jasne, że boję się takiej racji dekla
Honor, bójki, chętnie, ale z życiem
Jak walczyć zaciekle?!
[Refren]
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak jak codzienność, to na pewno
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
[Bridge]
Jednorazowe zrywy, lubimy, cenimy
Byle dalej od samodyscypliny
Niech zweryfikuje mnie Orzeł, do pary z Syrenką
Bo jak zweryfikuje codzienność to cienko
[Refren]
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak jak codzienność, to na pewno
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność
Nic mnie tak nie dojeżdża jak codzienność [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]