[Verse 1: Pezet]
Bywa, że jestem hedonistą i chce mieć to wszystko
Chce mieć to szybko, wszystko albo nic wiesz tak wyszło
Was kurwa nie obchodzi moja przyszłość, ale czas biegnie, mija
Koniec jest blisko, bliżej
Z każdą minutą którą tutaj gnije
Hip-hop dla mnie to bezpowrotny bilet
Was kurwa nie obchodzi rap no i to czym żyje
Tak jak nie obchodzi was to czy zginę
Nie pytam was co robić mam
Patrz mi w oczy przełknij ślinę
I pomyśl o tym co byś zrobił sam przełknij ślinę
Moje hobby, mój rap, moja pasja, mój świat
Moja praca o tym marzyłem
O tym śniłem, ale nic na siłę
Bo w rapie piękne są tylko chwile
I tyle! Chcesz coś więcej nie ma szans
Tu wszyscy patrzą ci na ręce cały czas
Pieprzę hipokryzję, nigdy się nie sprzedałem
Ale jest tu kilku widzę co stracili ideały
Jest tu kilku, którzy mówią, że komercją gardzą
I suma-sumarum wychodzą z największą gażą
Największą gażą na wódę i na koks
Lepiej mi ją dajcie na furę i na dom ziom
Wiesz, nie miej pretensji yo
Pieprze dancing, ale nie chcę marnej pensji
[Chorus: Ten Typ Mes]
Zbrodnia nie popłaca komercyjna szczególnie
Ujmę to najkrócej jak umiem, chuj mnie
Obchodzi to co wzbudza podziw
I kto się z tym zgodzi dziś, co schodzi dziś
Zbrodnia nie popłaca komercyjna szczególnie
Ujmę to najkrócej jak umiem, wtórne
Projekty są na czasie, mnie to nie obchodzi
My tu zostaniemy lata, oni po kilka godzin
[Verse 2: Pezet]
Jak hip-hop idzie do przodu czemu raperzy kłamią
Mówią nie prawdę, słuchaczy hipokryzją karmią
Zasady twarde już odeszły dawno
Kiedyś wam zależało bardziej - dzisiaj nie bardzo
Dzisiaj myślę, że hajs z wami wygrał
I do tej pory jeden gość się do tego przyznał
Tak bardzo długo nie chciałem być drugi
Ale widziałem tych innych, a nie jestem głupi
Nie jestem drugi wiesz -reszta była dużo wcześniej
Lecz nie przyznają się do tego długo jeszcze
Robili biznes kiedy miałem kilka pierwszych chałtur
Wiesz już wtedy robili hajs tu
To były czasy kiedy mi było przykro, że się sprzedaje
Ale na ten temat powiedziałem wszystko co chciałem
Czaisz? yo! W pierwszym kawałku, który tu słyszałeś
Z żalem oglądam tanie moralizatorstwo
I słucham kawałków w stylu przepisałem Wyborczą
Z żalem słucham kawałków w stylu disco polo
Ty weź przestań jaki kurwa kolos
Jest tak dinozaury robią hajs, nowicjusze robią gówno nie rap
I robią hajs dobrym grupom trudno jest grać
A hajs haaa.. Takie grupy robią gówno nie szmal
Słuchacze! Czas to zmienić! Czas coś docenić!
To ostatni dobry styl prosto z podziemi
[Chorus: Ten Typ Mes]
Zbrodnia nie popłaca komercyjna szczególnie
Ujmę to najkrócej jak umiem, chuj mnie
Obchodzi to co wzbudza podziw
I kto się z tym zgodzi dziś, co schodzi dziś
Zbrodnia nie popłaca komercyjna szczególnie
Ujmę to najkrócej jak umiem, wtórne
Projekty są na czasie, mnie to nie obchodzi
My tu zostaniemy lata, oni po kilka godzin