[Zwrotka 1]
Któż to? Pożeracz dusz, tu soulżer
Nie wiesz co powiedzieć teraz? I bardzo dobrze!
Czasem umierasz i omija cię pogrzeb
Witaj TDFa, Tede odszedł
Odradzam się na majku, ty to lajkuj
Podbito i zdobyto cały kraj tu
Wyjebało z rajtuz ich i wyjebało z butów
Patrz na ten szajs, przecież to kraj żywych trupów!
Będę twoim krzyżem, ty weź mnie i nieś mnie
Nie śpię, tu słychać rap na mieście
To WWA - miasto zabłąkanych dusz
Mamy tu krusz i susz i sushi w cieście
Tempura dorównuje tempu rad [?]
Wie to ten burak, co słucha mnie akurat
Tede umarł, za to TDF odżył
Jesteście tacy mądrzy?! Dzień dobry!
[Refren]
Umieramy żeby odżyć!
Upadamy żeby powstać i nie przedobrzyć!
Mogę dostać okrzyk? Szieeeea!
Ludzie - powracam jeszcze nowszy!
[Zwrotka 2]
Kumasz postać? Musiałem upaść, by powstać
Słuchasz mnie teraz ,więc odpowiedź jest prosta
Życie parzy, gdy cię życie chłosta
Jak odkupi się winy w innym świetle się postaw
Zawsze mogę urodzić się na nowo
Przecież uczę się przez całe życie, słowo!
Zawsze mogę przetrzeć oczy, żeby widzieć lepiej!
I tak ćpam to życie, ćpam, a życie klepie
Można odlecieć, żeby wylądować
Jak za szybko jedziesz, to trzeba wyhamować
Jest potrzeba i to jest jak podaż i popyt
Możesz życie mi podać? To mój narkotyk!
Możesz powstać jak feniks z popiołu kłamstwa
Albo zrównać do dołu jak Amy Winehouse
Możesz branżę zmienić jak JMI
A i tak będziemy wszyscy potępieni
[Refren]
[Zwrotka 3]
Miasto Warszawa, centralna Polska
Tu dla nas życie nigdy nie jest constans
Tu się potkniesz nieraz po to, żeby się podnieść
To miasto ma taką historię, dosłownie
Po to są błędy, bo o nich nie zapomnieć
Czasem życie się trwoni tak bezsensownie
To jest o mnie, o tobie i o nas wszystkich
I się zgodzisz ze mną jak pomyślisz
Tak, zrobiliśmy coś ważnego znowu
Umarliśmy razem i powstaliśmy z grobu
To powód dla nas, dalej razem idźmy
Środkowym palcem wrogów już pozdrowiliśmy
Każdy ma szansę jesteśmy tylko ludźmi
I aż. Ty też szansę masz, powróćmy
Obudźmy wszystkich! Zbudźmy sztuczny świat!
Dalej razem pójdźmy! WWA!
[Refren]