[Zwrotka 1]
Zmrok zapada, kto się skrada?
Teraz ja pytam, ty tam odpowiadasz
Hip hop celebryta? No co ty gadasz
Ta płyta jest ukryta pod tamtą dla was
Już dawno miałem rozliczyć się z sobą
Oczekiwałeś takiej płyty, słowo
To miało być na dekadę po Sporcie
Nie mogło wyjść, dlatego ty dziś usiądziesz
I cicho bądźcie, stereo głośniej
Chcesz tego Tedego? Teraz proś mnie
Tak, wracam na propsie, słuch cię nie myli
Masz dług wobec mnie - spłać go w tej chwili
Czyli wiesz kto powraca? To musisz wiedzieć
To ja, jak odwraca się Mefistotedes
TDF, Odkupienie, mam pretekst i sumienie
Którego wolisz nie mieć
[Refren]
Przyprowadź mi twoich ziomków, chcę widzieć miliony rąk tu
Bo ich dziewczyny są tu, chcę widzieć miliony rąk tu (x2)
[Zwrotka 2]
Ej ty tam, to moja nowa płyta, kto jest tytan? No witam
Siedzę w tych bitach od zarania dziejów
Od zjarania do zjarania, ojeju
Nic nie mów, małolatki robią wow
No bo TDF tak na Sporcie chciał
Tam jest pod, gdzie ciał jest setki
Kto udaje przed kim? Kto ma bletki?
Wiesz, myślisz, że to jest lekki żywot
T A O S - z tą ksywą bywa krzywo
Ej, chyba przywykłem, to takie zwykłe
Wiara się jara, tu się jara gibon
Zapierdala hip hop, jak będę wydawał nielegala to z dicho
I znowu wszyscy zamilkną, tak dziewczynko
Też będziesz siedziała cicho
[Ref.]
[Zwrotka 3]
Czyniąc dobro, robię pogrom
Racja, robiąc zło, wzmacniam dobro
Wypuszczam obłok, to ta sytuacja
Weź hip hopowo się odpierdol od Jacka
To całe ścierwo znowu będzie ujadać
Wszystko jedno mi teraz, ja gadam
Litera T, w rzędzie z DF
W tym momencie, kto ma wiedzieć, ten doskonale wie
Zrobiłeś chlew, weź go posprzątaj
I do kąta, ja odpalam teraz jointa
Spontan, full kontakt, tak wygląda kolejna bomba
Po co ta nagonka?
I tak będziesz to z sieci kradł
Taka prawda, pierdolę ACTA pakt
Dzieci sieci drwią z moich praw, joł
I tak ukradną mój rap
[Ref.] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]