[Zwrotka 1]
Faktycznie, miało być ostateczne rozwiązanie
Bo myślałem o Tobie czytając książkę o Eichmannie
I gdybym poszedł z tym to faktycznie bym przegiął
A Ty może kiedyś skumasz dlaczego
Te kawałki, nagrałem w pizdę już ich
Zrobiłem mixtape co nie chcę go w sieci wypuścić
Nagram go na kompakty i dam go dla ludzi
A ty już wpadłeś w samozachwyt, czas się obudzić
Wiesz kto powrócił? Tak to ja twój koszmar
I odwieczne pytanie, ile można?
Te same, nowe kawałki na nowych bitach
To nowa płyta chłopaku, nie mam pytań
Tego hip-hopowa Rzeczpospolita chciała
No to witam i żegnam, wypierdalać, nara!
Ty to jest mój rap i moja rzeczywistość, czaisz?
A słowa na wiatr nie będą mnie więcej ranić
[Refren]
Słowa na wiatr nie będą mogły ranić mnie. x4
[Zwrotka 2]
Wszystkiego najlepszego na święta
Nie zwalniam tempa, pamiętaj, wkrótce płyta następna
Wszystkiego najlepszego dla Rysia, poważnie
Powodzenia na nowej drodze życia...
Świadomie nie robiłem sobie z tego podśmiechujek
I nie robię poważka, jej i Tobie gratuluję
Wiem jak ważna jest dla życia miłość, jestem człowiekiem
Tak czuje człowiek jakby nie było
Tak samo teraz jak jak za każdą bitwą
Odlatuję marząc, że wygrywa hip-hop
Ten beef to hip-hop, bo beef to hip-hop
Bo w hip-hop wpisane jest współzawodnictwo
Koniec mistrzostw, po zawodach, koniec igrzysk
Zobacz ile się zmieniło od "Powrócifszy..."
Kto ile zbudował, zobacz kto ile zniszczył
A słowa już nie będą ranić, kapiszi?
[Refren]
[Zwrotka 3]
Ta, dajcie płytę roku, dajcie mixtape roku
Wykonawcę roku dajcie i dajcie spokój
Dla mnie to czas powrotu do regularnych zajęć
Do hip-hopu, ej zapierdalajmy z tym dalej
Sir Michu mamy parę nowych bitów
Jedziemy rapem z albumem, nawet znam jego tytuł
I już nie będzie nic o Rychu, finito
Dla mnie to koniec beefu, teraz zajmę się płytą
[Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]