[Intro] Uh.. uh.. Tau Nowe życie, nowy ja, nowa księga Twoje Medium, nie znalazłeś mnie tyle lat A byłem tak blisko - to ja: Światło, skromność, miłość, czystość Ale to Ty zrobiłeś mnie mężczyzną Uh, zapamiętaj go tak.. [Zwrotka 1] Jako tego, który wytrwał w zgliszczach życia Z pogorzeliska wyrwał go brzask, oświeciło go pragnienie bycia Oślepił go blask, wstał! W źrenicach iskra Wystarczyła mu by dostrzegł promień, gdy wył do księżyca Świta, rozniecił im żar, rażący tak jakby błyszczał w myślach Rozświetli mu drogowskazy życia Boże, rozpaliłeś płomień, wziąłem pochodnię w dłonie I wyruszyłem w drogę by odnaleźć ogień, teraz płonę w Tobie [Refren] (x2) Czasami sami nie wiemy kto idzie obok nas Może to Syn Człowieczy i Jego blask To po co człowiek tak pędzi, gdy pędzi sam Bóg stworzył wszechświat, a nie ma już gdzie spać [Zwrotka 2] Żadna definicja nie obejmie Ciebie Panie To Ty stworzyłeś słowo, znam tą prawdę, prawie
Świat buduje się na kłamstwie, ale upadnie Znasz mnie, zbudowałeś mnie, jestem Twoim zwierciadłem Strażakiem, gaszę pożary w młodych duszach Zanim te pożary przeistoczą się w koszmary "Ducha zabij" szepcze zły Nie! Miłość to wielka pętla Jak to światło może dotrzeć Ci do serca, gdy go nie masz Nie masz? Jak to? Ból rozerwał je doszczętnie? Nie jesteś eksperymentem, mięsem, spójrz na siebie! Jesteś człowiekiem, masz dar, istnienie Nie masz szans by wiedzieć, ale masz czas by zmienić siebie w wierze! Tak wierzę, w życie wieczne, w życie piękne, życie we śnie Życie niepojęte, w życie w Niebie, w życie wierzę W życiu nie marzyłem, że otrzymam światło drugi raz Ale mam je, dał mi je Pan, mów mi Tau [Refren] (x2) Czasami sami nie wiemy kto idzie obok nas Może to Syn Człowieczy i Jego blask To po co człowiek tak pędzi, gdy pędzi sam Bóg stworzył wszechświat, a nie ma już gdzie spać