[Zwrotka 1]
Widziałem ją na mieście, pewnie szła coś kupić
Co sobotę odwiedzała ten ekskluzywny butik
W powietrzu unosił się tylko zapach jej perfum
Chodziła majestatycznie, delikatnym krokiem elfów
Gładka arystokratka, stop klatka na jej ciele
Kto ujrzał ją raz, stawał się jej wielbicielem?
Miss gracja, ciemna karnacja, seksowny ubiór
Każdy wbijał w nią wzrok, gdy wchodziła do klubu
Nie żadna dziewka z ludu ala Jagna
Raczej panna Izebella, zimna I gładka jak lodowa tafla
Wyglądała dojrzale jak na
Swoje 19 wiosen, zawsze z lusterkiem I papierosem
Była pragnieniem milionów jak Cindy Crowford
Była marzeniem I kultem jak Brigette Bardot
Zwykły szarak mógłby starać się nie wiem jak bardzo
Klucza do jej serca chroniło elitarne embargo
[Zwrotka 2]
Nazywała się Klara, jeśli mnie nie myli pamięć
Grała na fortepianie, kochała taniec
Szczególnie gry miała wokół siebie publiczność
Liczną gwardię adoratorów podziwiających jej śliczność
Nigdy nie splamiła się pracą fizyczną
Czas jej mijał na dbaniu o perfekcyjny makijaż
Prowadziła bujne życie towarzyskie
Uwielbiała, gdy wszystkie chłopaki zaczynają się na nią gapić
Królowa parkietu, dostojna dama, serio
Trzeba było liczyć się z każdą jej fanaberią
Kolczyki ze Stanów, dolarów kilkaset
Gdy spodoba jej się taki drogi drobiazg nie chodzi o kasę
Tato zapłaci za to! No problem
Wszak jest wysoko postawionym dyplomatą, to dla niego drobne
Klara jest jego oczkiem w głowie, jedynaczka no, więc
Jeśli ma większe potrzeby to wyższe będzie kieszonkowe
[Zwrotka 3]
Gładka arystokratka - oto jej portret
Aby wkraść się w jej laski trzeba mieć gruby portfel
Laski takie jak ona: dziane, rozpieszczone
Rozpuszczone księżniczki w złotej koronie
Kuszące łasice, często groźne jak rekiny
Dziewczyny z gładkim licem, sztuczne jak manekiny
Słodkie jak cukierki, blondynki-landrynki, kobietki-kokietki
Kukiełki, krótki sukienki, smukłe sylwetki
Bujające w obłokach wystawowe lalki na pokaz
Poklask - to ich jedyna troska
Kręć tyłkiem ile chcesz, dla mnie jesteś zupełnie obca
Mam gdzieś twą kształtną pierś I wysoki obcas
Jesteś smutną historią, gładka arystokratko
Pod maską ukazującą gładkość skrywasz swoje bagno
Na koniec, wykorzystując ten muzyczny nośnik
Chciałbym pozdrowić wszystkie panny z krwi I kości [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]