[Ref.]
Jedynie lęki zamykają drogę na szczyt
Większość dróg odnajdziesz tylko w wyobraźni
Stawiam kroki, nie przestaję być silny
Mimo połamanych kości w duszy co się stała zimna
Muszę wygrać, choć mówili, że nie mogę
Wiem, że nareszcie tu jestem, bo przebyłem długą drogę
To moje miejsce, to moje miejsce
To moje miejsce, nikt mi tego nie odbierze
[Verse 1]
Goniąc za marzeniami parę modlitw na kolanach
Bo jak chcesz rozbawić Boga powiedz mu o swoich planach
Naprawdę łatwo o dramat jak pójdziesz po swoje
U paru ludzi będzie dobrze, tylko jak u mnie najgorzej
Nie mówi mi, że nie mogę, bo nigdy nie byłem słaby
Chociaż wychowany w blokach nie żyję zablokowany
Przygotowany na to, że nie płynie forsa
Życie usłane różami, zawsze chodziłem po kolcach ich
Mówili: "zostaw to", podcinali skrzydła
Nigdy nie słuchałem rad, bo nie ma opcji, że nie wygram
To trucizna, możesz umrzeć przez kroplę
Sukcesu, ale i tak nic nie smakuje tak dobrze
Nie sprzedam się za drobne, buduję nadzieje
Bo najlepsze chwile były jak miałem puste kieszenie
Idę przed siebie, szukam nieba spod bloku
Nie przestaję tańczyć z losem, pomimo że nie znam kroków
[Ref.]
Jedynie lęki zamykają drogę na szczyt
Większość dróg odnajdziesz tylko w wyobraźni
Stawiam kroki, nie przestaję być silny
Mimo połamanych kości w duszy co się stała zimna
Muszę wygrać, choć mówili, że nie mogę
Wiem, że nareszcie tu jestem, bo przebyłem długą drogę
To moje miejsce, to moje miejsce
To moje miejsce, nikt mi tego nie odbierze
[Verse 2]
Niektórzy nie zobaczą szczytu nawet jak odwrócą
Bo są tacy, którym chciałbyś pomóc, ale Ci naplują w dłoń
Niektórzy mają dość, a nie zrobili nic
Ja od dawna nie mam czasu, by gonić stracone dni
Parę chwil dało spokój, parę minut
Zawsze czułem się jak cień, byłem z przodu albo z tyłu
Kilka minut, kilka sekund albo setnych
Masz tylko jedną szansę, parę swych reguł i pięści
Chciałem być najlepszy ze wszystkich z pozoru
Ale szczyty, które widzę są ponad listy przebojów
Wiele sporów, bo zawsze dbałem o imię
Zanim zdążysz mnie poznać i tak zostawię Cię w tyle
Pokonanym ile czuję w butach cement
Ale z każdym krokiem w przód czuję, że poruszam ziemię
Niejeden raz mówili: "zginiesz zanim znajdziesz swoje miejsce"
A naprawdę chyba byłem na nim zawsze
[Ref. x2]
Jedynie lęki zamykają drogę na szczyt
Większość dróg odnajdziesz tylko w wyobraźni
Stawiam kroki, nie przestaję być silny
Mimo połamanych kości w duszy co się stała zimna
Muszę wygrać, choć mówili, że nie mogę
Wiem, że nareszcie tu jestem, bo przebyłem długą drogę
To moje miejsce, to moje miejsce
To moje miejsce, nikt mi tego nie odbierze