[Zwrotka 1]
Gdybym wybrał jeszcze raz to jeszcze raz bym robił rap
Puszczam muzę w miasto mimo że mnie ciągle goni czas
Jara mnie to jak gra** który jarasz cały czas ziom
Nie liczę na fart bloki ciągle krzyczą hardcore
Rozsądek nie warto ale ja mam plan
Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym nie wylizał ran
Mówię po upadku wstań i daje świadectwo
Gotowy na rajd Bóg mi wybaczył już nie jedno
Widziałem już nie raz ciemność błądziłem, nikogo ze mną
Krzyczałem że wszystko jedno że znam ból upadku
Gdzie wartość wypiera pieniądz. muzyka dała mi pewność
Droga wojownika, Juras dzięki za Twój album
Który to raz zaczynam wszystko jeszcze raz
Obiecuję kolejny raz a finał jest dobrze znany
Szatan jest obok nas,cały czas wierzy w nas
Obiecuje nam raj a daje samotność i koszmary
[Refren] x2
To o miejscach i ludziach którzy idą pod prąd
Jestem stąd czasem to zaklęty krąg
Odpalam proch va banque mimo że mam krótki lont
Gram na sto bo ziom nie ma miejsca jak dom
[Zwrotka 2]
Od dawna gram dla swoich powinąć się nie trudno
Nie muszę mówić do czego wiedzie tu zbyt ufność
Duży hajs,duży kłopot ja niosę swój bagaż
życie zbija z tropu wariat ja muszę kurs nadal
Trudno się połapać dostaje sprzeczne sygnały
Wczoraj budowałem sukces żeby dzisiaj go zawalić
Ziom mówi trzeba przepalić ale problem nie znika
Znów przez pieprzone saldo trudno jest mi dziś zasypiać
Prosta matematyka sprawdza się bez pudła
Narzucam większą marżę i trzymam kciuki za fuksa
Kurwa miałem tak nie działać minęła sekunda
I do starych nawyków wracasz tu szybciej niż do szluga
W bramie pita wóda, nie ma w tym przyszłości
Raczej odpulenie smutku na tych parę marnych godzin
Daj mi jeszcze wieczór jutro stanę na nogi
Ale to się nie stanie jeśli nie spojrzysz temu w oczy
[Refren] x2
[Bridge] x2
To ten syf który kochasz liczy spryt się, nie cnota
Kopie bit Cię jak koka zbierasz żniwo na blokach
Bo chcą pić żyć na prochach to jak żyć gdzieś w obłokach
środowiskiem nasiąkasz możesz wyjść albo zostać
[Refren] x2
[Outro]
Ta, to o miejscach i ludziach którzy idą po prąd
Te same słabości przez które wpadamy w tarapaty
Nie pozwalają nam z nich wyjść i to jest właśnie zaklęty krąg
Ale damy rade co? Choć tyle leży gruzu tu zbuduję swoją twierdzę! Z fartem! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]