[Zwrotka 1]
Miałem niezły fart, niezły fart, fuks to był tłusty
Że nie spotkałaś mnie, gdzieś w '98
Ty 6a, laureatka Kangura - ja 7c, wiesz, trampkarz Mazura
O czym mielibyśmy gadać? Ty no nie wiem
Znaliśmy inne języki, mieszkając blisko siebie
No bo takie 3 rogi jako przykład dobry dajmy
Dla ciebie to był trójkąt, a dla mnie to był karny
I kiepski tak, kiepski tak bajer miałem w gadce
Wiedziałem tyle o nim, że Matysek stał na bramce
Haha tak, naprawdę, byłem zielony jak Toudi
Kompletne zero gadki, jak gdybym nie miał spodni
Wtedy wa*kz nie był z Olą, a ja nie byłem z Anną
Nie wyrwałem Ani stylem, ani gadką zabawną
Co do gadki (eee) to już wtedy rapowałem
Bo się joł joł joł joł joł joł joł jąkałem
[Refren]
Dlaczego mówię yyy, dlaczego mówię eee
Bo ja nie wiem, bo ja nie wiem jak zagadać cię
Potem znowu mówię yyy, potem znowu mówię eee
Bo ja nie wiem, bo ja nie wiem jak zagadać cię
I na ziemię spuszczam wzrok I po głowię drapię się
A potem znowu yyy, a potem znowu eee
Potem coś tam dukam, "no bo yyy w sensie że"
Bo ja nie wiem, bo ja nie wiem jak poderwać cię
[Zwrotka 2]
I kiepski tak, kiepski tak byłem Casanova
Byłem raczej jak wkasana flanelowa
Jakbyś mnie spytała: ty wiesz kto to Hova, Hova?
Bym powiedział spoko głowa, daj ten towar, ja go schowam
Nie wiedziałem kto to Hova, nie znałem wtedy Mobb Deep
Ja ja ja ja słuchałem wtedy Offspring
I wiem że ty też tym jarałaś się po maksie
No właśnie chyba mam gdzieś twoje "Smash!" na taśmie
Ta, nieważne, jak znajdę to ci oddam
W '98 bym nie oddał, to norma
Nie nosiłbym ci teczki, ty byś miała mnie za głupka
Pewnie bym ci ją zakosił jak nie mielibyśmy słupka
Jeśli tak, jeśli tak miałbym ciebie spotkać
To pewnie bym wychodził spięty jak obcas
I ciemno przed oczami jak okładka Slayera
Plus mega skrępowanie jak ofiara Dextera
Byłem yyy jak jełop
Byłem eee jak jełop
Wstydziłem się jak jełop
Jąkałem się jak jełop
Dziewczyny myślały:
"Boże, co za jełop!"
Stawiały na mnie krzyżyk
I mówiły na mnie Giewont Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska