Moje anioły czuwać przestały
Opadły im skrzydła
I biel już nie ta
Nie wiem czy łzy mają jakiś smak
Gorzki i słodki tym samym są
To ja głos wyzwalam
W ciszy ciała zamknięty
To ja szaleć mu pozwalam
Wiem, zmieniłam się
Prawdy mam dwie
Do wyboru-obie nagie
I niby nic nie dziwi mnie
Spotkanie z lustrem
Kolejny raz, znów myślę czyja to twarz
To ja głos wyzwalam
W ciszy ciała zamknięty
To ja szaleć mu pozwalam
Wiem, zmieniłam się