[Zwrotka 1: W.E.N.A.]
Ty kurwa chyba dziś się nie czujesz najlepiej
Zapamiętaj kto odtąd będzie królem na mieście
Musisz zarabiać na kulę koniecznie
Bo gwarantuje że dziś zakończysz kalectwem
Ty, chyba nie myślisz że należysz do prosów
Jak na razie mój wokal jest na widoku
Na tym sprzęcie gram dla tych bloków
Nie masz szans, Ty przyjrzyj się wygranym, poczuj
Masz styl tani w opór, zobacz, zamknij swój chudy ryj
Przestań postulować, i tak nikt nie okaże Ci respektu
Zreflektuj, mi na prawdę nie potrzeba pretekstu
Mówię poważnie, w drogę mi nie wchodź
Wszyscy nazywamy Cię koleś cipeczką
Wu do E, Q kolejny eksport
Miałem czekać na Ciebie, Ty wolę iść z resztą
Do przodu, wreszcie to zrozum bedziesz moim wrogiem
Do dnia gdy odejdę do grobu
Pieprzę tych z którymi nagrywasz
I to z kim się trzymasz, rap jest twardy
Kurwa, w grę nie wchodzi przyjaźń
[Refren]
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
I tak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
To energia
S-A-L-U-T-U-J
[Zwrotka 2: W.E.N.A.]
Pochodzę ze starej szkoły, w tej szkole rap bangla*
Nie pytaj co jest, przepalam zwoje na kablach
Biorę swoje od dawna
W kropka E kropka N kropka A kropka sprawdzaj
Skurwysyn, słowa prawdy prosto z ulicy
Szybsze i groźniejsze od kul, weź odpuść, uniki pierdol
I tak cię dosięgną, to ścierwo
Przetwarza moje Słowa i nadaje im pewność, (zobacz)
Gramy profesjonalizm 100 procent
Zamiast stać i palić pod blokiem, ruszamy ten proces
Ty, nawet nie próbuj sie do nas porównać
Podkład, Qćka, proste kurwa z moim głosem współgra
Zobacz jak wchodzę na bity
Mam siłę, pojmij to, choć nie jestem napity
Ty strach w moich oczach widzisz rzadko
Twardy jak crack gram, cały czas prawdziwy hardkor
Wu do E mam liryczny intelekt, ty niszczysz atmosferę
Dla Ciebie to zbyt wiele
Zanim kurwa wylądujesz na bruku
Jak usłyszysz moją nawijkę na blokach
S-A-L-U-T-U-J!
[Refren x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]