[VERSE 1]
Naucz mnie czegoś dziś coraz trudniej się uczę
Naucz starego kundla nowych sztuczek
Każdego dnia ucz, dni do końca jest mało
Mój świat był z wosku, lecz staję się litą skałą
Mój świat to oldschool i to przepełnia mnie dumą
Ale chce być Ci Billem, ty przez chwile bądź mi Umą (Thurman)
Górna granica, kiedy mój umysł chłonie
Zbliża się przeciągnę strunę i koniec
Nie chcę klakierów wokół, nie chce bajerów w opór
Stymulacji mi trzeba, nie transformacji w zgreda
Pokój ducha zakłóca przyspieszone tętno
Gdy widzę wroga, jakbym słyszał "Wojenko, wojenko...".
Prawda myśl to pierwotna i płaska
Lecz ja nie z tych co przejdą życie w ochraniaczach i kaskach
Ale dam Ci poczucie bezpieczeństwa za sojusz
Wstrzyknij mi witaminę rozwoju
[HOOK]
Naucz mnie czegoś na co, nie wpadłbym nigdy sam
Już wiem dlaczego płacą terapeutom taki hajs
Ludzką potrzebę rozmów, z których wynika coś
Zaspokój, a cały kosmos dam Ci za to
[VERSE 2]
Nie chce stracić błysku w oku, niech lśni chociaż jedno
Niech nigdy sedno nie stanie się drzemką poobiednią
Chcę patrzeć na to miasto z Tobą w myśl zasad
Zachwytu nad pięknem, jakbym właśnie wrzucił kwasa
Nad brudną kamienicą, jej na kacu życiem
Smutną iglicą pałacu co kulturę gości kiczem
Mówię o tym klocu, co go dał nam Stalin
W nim kluby, get inside or die tryin
Naucz mnie więcej dystansu bym częściej się uśmiechał
Wdech, wydech bez ADHDhdhdhdha
Złoty środek między katatonią, a furią
Na ksywę życia między Masta k**a, a Coolio
[HOOK]
[VERSE 3]
Wiem, że mój głos często nie znosi sprzeciwu
Jeśli chodzi o muzykę wyczucie to mój atrybut
Kocham ją tak długo, prawie jak własne ego
Ale chcę się uczyć - daj mi choć placebo
Nie chcę drętwych filmów, błagam, poezję też zostaw
Pokaż mi Wrocław, jakieś miejscówki na mostach
Pokaż jak zachowujesz się nagannie
Pokaż mi secondhand i znajdź w nim marynarkę dla mnie
Przekonaj, że wino piją nie tylko snoby
Zacznijmy wojnę lub pakt kubków smakowych
Czemu ludzie łażą po górach aż puchną im nogi?
Może wiesz, może nawet mnie przekonasz bym to robił
Czemu chodzą na basen dzielić wannę z obcymi?
Wolisz abstrakcje, czy w humorze lubisz cynizm?
Mój mroczny światopogląd uczyń jasnym
Bo, kurwa, siedzę tu i czuję się jak Mes w sosie własnym
[HOOK](x2)