[Zwrotka 1: Puosiu]
Pater noster, tak wołają do mnie wersy, nie ma to tamto
Takie polskie, po łacinie walimy spiritus sanctus
Habemus papam, puszczam z dymem innych chujni rekordy
I pakuję w paczkę własną rym za rymem, wysyłam urbi et orbi
Jest nas dwóch, Dwa Impulsy b**h, alter alterum docet
Nie ma słów, bo ty to omijasz, ignorantia Puosiu nocet
Audaces fortuna iuvat, stawiam na swoim bo mam fart
Zakwestionujesz? Auditur et altera pars
Albo zapraszam do walki, wyjdziesz na butach
Choć da mi to zero satysfakcji, ne puero gladium
Rzucasz krótkie "ave caesar, morituri te salutant"
Dla tego (cii), bellum nec timendum nec provocandum
Wiadomo gdzie leżeć najlepiej, nazwij mnie Cyceronem
Dlatego też mi w piersiach dech zapiera piękna płeć
Konkurencje wcale nie stojąc nad rubikonem
Skomentuje rzucając piesęłom na pożarcie, alea iacta est
[Refren: MMs & Puosiu]
Bez szacunku dla idoli twych, nihil novi x2
Ziom, chciałbyś nowy tu projekt
A oni dali ponownie, nihil novi sub sole
[Zwrotka 2: MMs]
Kontrola Słuchu, a Świat widziany inaczej
Moje albumy, słucham i rozkminiam dziś dalej
Co mam zmienić, by bez promo łapać eden
Sk** jak Syzyf, będę go powtarzać wiecznie
Patrz na swoich idoli, acta est fabula
Co mnie w tym dziś boli, że was wkręca tuman
To jak mówić bezdomnemu, że kupisz obiad
Później wpierdalasz samemu i się śmiejesz od tak
Powie ktoś mi, errare humanum est
A ja pytam nawet jak on powtarza się
Dura lex, sed lex, w dobie nieszczęść
Gdzie zwycięża ktoś pusty jak worek z tlenem
Pecunia non olet i tudzież prawda
Lecz pamiętaj, pacta sunt servanda
Ne quid nimis jak patrzę na ich przekminy
Verba volant, sripta menent, przemilczmy
[Refren: MMs & Puosiu] x6