Nie wiem, co się dzieje
Nie wiem, jak to jest
Dziwny stan autodestrukcji
Zachłyśnięty złem
Jeszcze raz wychylę się za krawędź świata
Jeszcze raz odegram rolę swego kata
I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze
Nie wiem, jak to robisz, że wpadam w obłęd
I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze
Nie wiem czemu nie chcę wyrwać się z twoich objęć
Dziewczyno, powiedz mi
Ilu utonęło w oczach twych
Ile zmarnowanych dni
Przegryzionych warg do krwi
Znasz dylemat mieć czy być?
Czy myślisz o tym czasem?
Czy wszystko jedno ci?
I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze
Nie wiem, jak to robisz, że wpadam w obłęd
I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze
Nie wiem czemu nie chcę wyrwać się z twoich objęć
Jak to jest mieć twarze dwie
Jak się czujesz, gdy ktoś wie
Czy myślisz o tym czasem
Czy masz to wszystko gdzieś?
I czy widzisz we mnie jeszcze
To, co kiedyś było tak piękne dla ciebie?
Czy czujesz brak tego, co mogłem dać ci tylko ja?
Czy widzisz jeszcze to, co kiedyś było tak piękne dla ciebie?
Czy czujesz brak tego, co mogłem dać ci tylko ja? [Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]