W ramionach lęku budzę się
Boso wychodzę w nocy czerń
Czy minął mój najlepszy czas
Leżę na trawie i pytam gwiazd
I jakikolwiek masz plan
I dokądkolwiek mnie pchasz
Daj poczuć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi
Jeszcze raz dni
Cudownych chwil...
Daj dotknąć mi
W środku cyklonu jakbym stał
Pozorny spokój, wciąż bałagan w snach
Modlę się w ciszy o jakiś znak
Dotknij mnie proszę ten jedyny raz
I jakikolwiek masz plan
I dokądkolwiek mnie gnasz
Daj poczuć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi
Jeszcze raz dni
Cudownych chwil
Daj poczuć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi jeszcze raz dni
Które tworzymy z cudownych chwil
Nie pozwól mi na żaden błąd
Dodaj mi wiary we własny los
Daj dotknąć mi
Jeszcze raz dni
Cudownych chwil
Zapałki marzeń gasi wiatr...
W pudełku parę jeszcze mam...