Powiedzieć jak merci i f**
Odpalam, zagaszam, dziękuję, przepraszam
To, co jest grą, tą naturę swą ma
Tam, gdzie nie ma ojca, matki
Na znaczenia mosty ma i kładki
Co powiesz, giń gnoju
Czy powiesz giń feniksie
Pije się na pogrzeb, pożar
Ale tez na ślub i sumę
Pije się na halo x2
I o tym trzeba zrobić program,
Taki piękny i nieśmiały zwis
Jadę, dalej w chlapię
W klapie mam goździka
W marynarce klapę
Nie zna życia, kto nie służył
Jadę pasem bez ograniczeń
Szepnij mi na uszko słówko
To ci się nim poszczycę
I o tym trzeba zrobić program,
Taki piękny i nieśmiały zwis x7
Przecież to jest fenomenalne
A ona mi mówi, że to wie każde dziecko x2
Blue sky, sokole, blue sky x8
Pije się na pogrzeb, pożar
Ale tez na ślub i sumę
Pije się na halo