[Intro]
Dziś jest 31 marca, moje urodziny. Rok temu nawet nie miałem jak ich obchodzić, bo byłem w śpiączce, ale te postanowiłem uczcić nagrywając... To ja tu teraz opowiem o kilku ostatnich latach w moim życiu, by dać Ci niejako wejść w moje buty. Może mnie zrozumiesz, może po prostu dowiesz się czegoś więcej. Posłuchaj...
[Verse 1]
27 lat dla mnie ten świat się kręci
I choć czasem blisko mi do świętej pamięci
Wciąż mówię o życiu, mam do tego prawo
Ciągle je kocham, choć nie zawsze jest klawo
Tak jak w 04', gdy usłyszałem werdykt
Że mój stan zdrowia jest stosunkowo mierny
Że mam nowotwór na słuchu obu nerwach
I że w słyszeniu raczej czeka mnie przerwa
Zamiast swego słuchu będę miał implanty
Takie są fakty, nawet nie mam jak być anty-
Muszę to przejść, nie ma dróg na skróty
Jedni mówią: taka karma, inni: takie buty
[Hook]
Opowiadam historie głównie o sobie
Mówię, co przeszedłem, nie, co zaraz zrobię
To wszystko prawda, dlatego się tym dzielę
Będzie prawdziwie, niekoniecznie weselej
Bo, ja się nie szczerzę, chcę być szczery
Mówię w co wierze i jak trzymam stery
Zanim powiesz mi, jak mam żyć tutaj
Posłuchaj, spróbuj chodzić w moich butach
[Verse 2]
Zanim trafiłem pod nóż, była płyta 2cztery7
A akcja All4Pjus wróciła mi pewność siebie
Potem hardkor operacja, kilkanaście godzin
I miesiące ćwiczeń, by móc słyszeć i chodzić
By na dobry tor wróciło moje życie
I wróciło - nagrałem spaloną słońcem płytę
W marcu 08' kroili mi znów głowę
Hardkor narastał, bo to nie koniec bowiem
W pewnym momencie przestały działać nogi
Kolejne operacje, pomóż Boże drogi
Od tamtego czasu wciąż do siebie wracam
Bo życie w moich butach to ciężka praca
[Verse 3]
Ja nie mówię tego byś się rozczulał
Poklepał po plecach, zaczął mówić o bzdurach
Chcę żebyś przystanął i pomyślał chwilę
Czy lubisz historie tylko, gdy są miłe?
Sam wolę ludzi, co, gdy malują obraz
Nie patrzą, jak tylko ładną farbę dobrać
Ale jak pokazać prawdę, czasem blizny
Błysk, głębie, a nie tylko truizmy
To nie znaczy, że wszystko musi być krwawe
By było dobre, musisz zdać sobie sprawę
Że czasem trzeba pokonać własną bestię
Pożycz swoje buty, opowiedz mi kim jesteś
[Hook]
[Skit]
Co... A telefon... To daj mi go tutaj... Halo... Czekaj chwilkę - mam słuchawki na uszach... Siemanko! Co słychać?... No nawijaj no.. .no... Taaa, jasne możemy gadać... A słuchaj, właśnie. Jest taka opcja. Słyszałeś o Uszatym?... No to chodzą słuchy, że założyli mu podsłuch... Czemu?... No słuchaj, to się dowiesz. Ten jego wspólas to ponoć gumowe ucho...Taaa strzela z ucha. Jak to mówią, ściany mają uszy, nie... A dobrze wiemy, w czym on po uszy siedzi. No i Uszaty się wystraszył, uszy po sobie i zawinął z interesu, a klienci zostali bez dostawcy i mają tego powyżej uszu... Halo... Haaalo... Słyszysz, czy ty głuchy jakiś jesteś?