[Refren x2]
Jeszcze nie wiem gdzie ty jesteś
Świat się wali, idę pewnie
Jedno przejebane, niekompletne
Widzę tylko pierdoloną rzęsę
[Zwrotka 1]
Leżę obok jednej z wielu, jak butelki na stole
Rany wykuły charakter, Rafał zostawi olej
Jestem naiwny, bo przez urwane filmy widzę krzywdy
Jak dołożysz się do życia, razem będziemy szczęśliwi
Może, mam dużo siły w sobie, ty nie patrz na to
Jak mnie poznały osiedla, to się boję, że za bardzo
Biorę zaliczki regularnie, lubię płynąć
Tak wybudowałem swoje gniazdo, mordo, przynieś piwo
Wiszę szmalec, przyjaciel długo czeka, poważnie
Ale jak ja się odwdzięczę kiedy, nie daj Bóg, mu braknie
Jesteśmy nienormalni, przez to lepsi
Nie wiem co ty chcesz ułożyć ze mną, ale to nie teksty
A młody Pajczi patrzył, od starszych ma wkrętkę
Pierdoli politykę i rzęsę otwiera zębem
I pewnie chciałbym znaleźć cię już teraz
Kumple ogarniają, a ja melanż
[Refren x2]
Jeszcze nie wiem gdzie ty jesteś
Świat się wali, idę pewnie
Jedno przejebane, niekompletne
Widzę tylko pierdoloną rzęsę
[Zwrotka 2]
Otwieram oczy, widzę rzęsę, monotonia rodacy
Coś zostało nam ze szczyli, jak biegniemy do bazy
Chłopaki dzisiaj fazy, ja też dziwne opcje w bani
Już nie jeden na tym stracił, ale dalej jest na bani
Powiedz, co cię nauczyło życie, sam nie wiem
Chciałem tylko żeby może było łatwiej dla ciebie
I może tego jestem pewien, mała, to szczerze
Do dzisiaj nie chciałbym obudzić się obok ciebie, wiesz?
Para i proch i bez odwrotu
A ja zawiany z nią, potem może coś na boku
Na koncie raczej pusto, w kieszeniach raczej pusto
Spotykam paru kumpli, znowu z tą samą kurwą
I tak wirujemy w tańcu, oczy pijane widzą
Jak często żyjesz chwilą, trafiasz na taką miłość
I chociaż nie chcę stracić ani chwili, wiesz
Kumple chlają w opór, a ja z nimi gdzieś
[Refren x2]
Jeszcze nie wiem gdzie ty jesteś
Świat się wali, idę pewnie
Jedno przejebane, niekompletne
Widzę tylko pierdoloną rzęsę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]