Oko za okiem staramy się
Dobrani ze znaczonych kart
Jedno za drugim jak w talii
W taii trzymam cię jak walet żart
Ucho za uchem staramy się
Dobrani z kart trochę zgranych
Zgrani dokładnie na taką noc
Jak dama pik zrobiona z panik
Oko za okiem staramy się
Nie ocknąć za wcześnie
Skóra o skórę szemrany dźwięk
Szkic na pustym szkic z zetknięć
Oddech za oddechem jakaś historia
Parje z nas na ślepo w mrok
W cieku przegranych bezradna dwójka
Na mały czas bletkowy skok
Narwani jak chwasty
Napięci jak struny cień
Na sekundę przed tym aż ktoś
Zgasi w końcu światło
Nagrzani jak po kotach dach
Wściekłym napadem
Odbici światu
Odbici światu