[Hook: Pablo Francisco]
Five-o, czai sie, czai sie, five-o
Uważaj ziomek jak pchasz to, dawaj lote jak masz coś
Five-o, czai sie, czai sie, five-o
Srebrne bravo, już znasz to? mordo chcą cie zgarnąć
(x2)
[Intro: Pablo Francisco]
Ćpaj to ścierwo, flote dawaj mi
Chce flote większą niż jebane navy seals
Chcesz ten towar, no to dawaj kwit
Ja tylko przechodze na serio, nie widziałem nic
[Verse 1: Pablo Francisco]
Ganiasz ten towar i spoko, życze powodzenia zawsze ziomek szerokości
Psy pod przebraniem jak cro cop, nie widzisz ryzyka pajacu dorośnij
Tu, lepiej nikomu nie ufać i patrzeć im w oczy jak klei się gadka
Omijać typów oszczędzić se syfu od gości co na fejsie piszą po jacka
Jakbym miał flote nie dostałbyś grama, robie co trzeba i nie twoja sprawa
Ojciec rozpieszcza że to kurwa dramat, funduje ci dragi to sie nie wpierdalaj
Towar cie pozjadał, masz swoją ekipe chorągiew bez regół
Od mojej wara, nie palimy jana, przeżarty skurwielu wypadasz z obiegu
Skończysz sie zaraz jak żyjesz tu w narcos i dymasz policje
Pajac nie myśli, rozlewa w kieliszki i spoko jest póki nie walą go w pizde
Chemicy bez zasad, brakuje polotu, i robią ten kwas
On był street-bossem, miał fure i kose, rozpisał koleżków to przytuli strzał
[Hook: Pablo Francisco]
[Verse 2: Kiksu]
Skurwysyny chcą kwit, każdy z nich to kozak tu
Na komendzie zeznań plik bo zabrakło sil w nogach mu
Na chuj Ci to było typie, nie dostaniesz oklasków tutaj za mentalność dziwki
Tu liczy się charakter i jaja przede wszystkim nie przemyślałeś tu tego jak chcialeś być jak King Pin?
Typy tu chcą opchnąć grama, lecz przed dwudziestą bo woła ich mama
Chcą mieć imperium jak Tony Montana, bo na matmie dzielą ale marokana
Potem sie gubią w zeznaniach, tacy z nich dzielni rycerze
I jedyne co im zostaje z Tonego Montany to blizna na charakterze
Mój skład to rodzina i zawsze typie tutaj trzymam ich strone
Jak jesteś frajerem bez zasad nie łudź się ze któryś z nas tutaj zbije ci pione
Otaczam sie tutaj tylko swym gronem, nie ryzykuje bo węże są w trawie
Jeden zły ruch, palisz blanta na dwóch i będziesz sie tłumaczył w sądzie na sprawie
Nawet tu frajer pcha temat, obejrzał Narcos chce powielić schemat
Biega po osi, pokory w tym nie ma, a jak jest tu przypał to inaczej śpiewa
Chciał być gangsterem i z grubym portfelem prężyć sie przed dupami i spać na kasie
Nie było do śmiechu mu jak podjechali po niego chłopaki w czarnej S Klasie