[Refren]
Ona nie jest taka cwana, nie jest, nie jest
Wczoraj płakała do rana, pewnie, pewnie
Trochę hajsu, mam w kieszeni, grama, grama
Trochę siana wydam na nas i z nią wracam
I z nią wracam i z nią wracam
Coś pogadam, potem ją obracam
Dziś z nią wracam, dziś z nią wracam
Ją obracam, potem leczę kaca
[Zwrotka 1]
Ja nie pytam się o typa coś z nim wczoraj spała
I na dywan jak Alladyn po krupniku mała
Będziesz latała do rana jakbyś grzyby brała
Ja zapraszam Cię, jak książę, na rumaka wsiadaj
Wiem że boli, wiem że boli bardzo
Chcesz zapomnieć, więc nadrabiasz gadką
Coś opowiesz by się poczuć lepiej
Bo z tym starym to się kochasz, a nie dyma ciebie
Dziś wielkie słowa, wczoraj pełne usta
Ciągle pusta głowa, ale jak się rusza
Wciągnie kreskę, złapie buszka
Jutro wyjdzie smutna
[Refren]
Ona nie jest taka cwana, nie jest, nie jest
Wczoraj płakała do rana, pewnie, pewnie
Trochę hajsu, mam w kieszeni, grama, grama
Trochę siana wydam na nas i z nią wracam
I z nią wracam i z nią wracam
Coś pogadam, potem ją obracam
Dziś z nią wracam, dziś z nią wracam
Ją obracam, potem leczę kaca
[Zwrotka 2]
Bo jak nie chcesz możesz wyjść ,nie mów, że nie wolno
Ja nie jestem supermanem, bardziej aktor z p**no
Ta poukładana wielka dama
Wyszła najebana, majtek zapomniała
Po co gadasz z ludźmi, że poznałaś chama?
Jakiego chama? To po co mu dałaś?
Ja nie będę Cię ratował, by mi pękła głowa
Ty nie chcesz życia - chcesz prowokować
Bo tak dobrze Cię traktuje ten pół-szejk z Dubaju
Albo ojciec twoich dzieci, jak wali gorzałą
Wraca nagrzany, naczynia potłuczone
A my jak razem ćpamy chcesz udawać żonę
[Refren]
Ona nie jest taka cwana, nie jest, nie jest
Wczoraj płakała do rana, pewnie, pewnie
Trochę hajsu, mam w kieszeni, grama, grama
Trochę siana wydam na nas i z nią wracam
I z nią wracam i z nią wracam
Coś pogadam, potem ją obracam
Dziś z nią wracam, dziś z nią wracam
Ją obracam, potem leczę kaca [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]