To są gry ludzkim życiem
Ale trzeba jakoś żyć, tu w tym syfie
Dlatego lubię szczyt, kruszyć i zjeść
Bo niweluje złość, gdy słyszę jak nie winnych ludzi sąd
Skazuje przez tych winnych ludzi głos
Taki widzi,mówi - "on" bez żadnych skrupułów
Frajer wskaże palcem pierwszą lepszą twarz co jest z tłumu
Nagle życie nie jest twierdzą, to plac pełen gruzu
Każdy z nas taką szmatę by utłukł
Bo to życiem zabawa
Więc na bletkę się znów sypie ta trawa
I myślę czemu dla tak wielu dar życia to dramat
Długopis w garść chwytam i działam
Opisując co na głowie mi siedzi podczas, gdy spliffa wypalam
[ref.][2x]
To są gry ludzkim życiem
To gry bez zasad
Dziecko systemu, którym się brzydzę w tych krzywych czasach
Bo czcić musisz system, by system Cię nie karał
Dawajcie zróbmy rewoltę jak zrobił to Che Guevara, ta
Wciąż traktują nas jak kości do gry
Morderca dostał rok
A za kilo w sześciu poszli na trzy
CO JEST...?!
Obama mówi o Iraku i wojsku
Trzeba zostać bo hajs wyłudzają od rządu
Wciąż korporacje naliczają za konwój każdy
Jeżdżą tiry nic nie mając w środku
Żołnierzy używają jak pionków
Wkręceni w wojnę z terrorem razem ruszają na podbój
Iran, Afganistan czy Irak
Co za różnica tam gdzie mówią Allah i Dżihat
Aż wstyd żyć czasem reprezentując ludzkość
Zapatrzeni w siebie niszczymy nawet własne podwórko
(NAWET TU...?!)
Czaszka pęka na widok tych gier
Władca opętał nas siłą tych ścięć
Trzeba pamiętać, że to wcale nie jest jak mówią
Mówią, że jest lekarstwo, a nie jednym lekiem nas trują
[ref.][2x]
To są gry ludzkim życiem
To gry bez zasad
Dziecko systemu, którym się brzydzę w tych krzywych czasach
Bo czcić musisz system, by system Cię nie karał
Dawajcie zróbmy rewoltę jak zrobił to Che Guevara, ta