Wczoraj pomyślałem zupełnie serio o tym Jak długo będzie mi wszystko jedno Bo nuty na przyszłość to horyzonty warte gry Liczy się tylko ona i ty Mam szansę próbować albo pozostać biernym Z pretensjami do świata rozszarpywać nerwy I koić w batach, usypiać na bombie w nocy, co dnia Czujesz? Mnie przód do tyłu pcha. Ciekawa sprawa z tym opublikowanym po raz pierwszy na demówce „Dusza podziemia” utworem – doczekał się co najmniej trzech wersji. To, co w singlu zilustrowanym teledyskiem jest pierwszą zwrotką, na demówce jest już drugą. Śpiewanego refrenu „Wczoraj było wczoraj, jutra nie umiem dogonić, dzisiaj uczę się chodzić” próżno szukać na „2071”, czyli legendarnej składance producenckiej Lu i Magiery, a jednak we wszystkich trzech przypadkach mamy do czynienia z tym samym raperem, wrocławskim artystą poruszającym się między hip-hopem a awangardą, współtwórcą wizjonerskiego, mitycznego
Ogrodu Alicji, grupy, której nigdy nie dane było zadebiutować. I tak jak „Wczoraj” ma różne oblicza – od mocno organicznego, jazzowego po utopione w głębokim syntezatorowym basie – tak trudno ocenić, które jest najważniejsze. Ważne, że kolejne sceniczne wcielenia Roszji niosą w sobie sporą dawkę niedomówień, trochę egzystencjalnych dylematów i specyficznego humoru, atmosferę niejasności. A jednocześnie mają w sobie ową „duszę podziemia”, magię i, co najważniejsze, pomysł