To jest życie, po prostu las
Boski czas dla nas i dla was
Chwila głęboka dla umysłu stworzona
Możliwość działania niczym nieograniczona
Czysta natura niczym nieskażona
Olimpowym bogom chwila przeznaczona
Zielonym dymem przez trzy dni święcona
Ten czas, ta chwila pozostanie niezmącona
Ogród zwany Eden z napojem i w dymie. Kolejne niezapomniane nagranie z dwupłytowej kompilacji DJ-a 600V „Produkcja – hip-hop”, wizytówka części nazwanej „Strona jasna”. Tak, bez dwóch zdań na warszawskiej scenie końca lat 90. wywodzący się z warszawskiego Wilanowa duet OMP (Olimpu Muzyczna Plejada) w składzie O$ka (producent i jeszcze wówczas raper) oraz Jano (rap) mógł funkcjonować jako modelowy przedstawiciel luźnego, imprezowego hip-hopu. OMP od początku stawiali na przyjemność, wychwalanie tego, co w życiu miłe, dające oddech od szarej rzeczywistości. Ich mottem było ukute przez nich samych „relaks w sobie noś”. „Ogród zwany Eden” to nic więcej jak opis kilkudniowego wypadu na działkę poza miastem, gdzie na łonie przyrody można się oddać piciu piwa, paleniu skrętów, jedzeniu posiłków z grilla i wielogodzinnym rozmowom. Charakterystyczne flow Jana, nieprzeładowane słowami teksty, zderzone tutaj dodatkowo z leniwym podkładem DJ-a 600V, przyniosły nagranie, które zapisało OMP w annałach rodzimego rapu