[Zwrotka 1]
Oni chcieli mnie wybijać i nie wyszło to na dobre
Do śmierci będą przeżywać, dla nich każdą moją zwrotkę
INSIDE to no-sk** nie szanują mej twórczości
Jestem tak boski, że mój każdy wers kruszy im kości
Znałem paru gości, jeden kozak w grupie
Jak był sam to chciał litości, stał z paluchem w dupie
Co to jest za frajer? Białas patrz on tam idzie
No to oplujmy pajaca będzie miał płynniejsze życie
Zamieszkałem w Świdwinie nie dopuszczą mnie do głosu
Napisałem więcej wersów niż w tej dziurze mieszka osób
Wygranie ze mną beefu jest trochę niemożliwe
Prędzej Jaś Mela tu będzie uprawiał akrobatykę
Pora ich schłodzić bo mi puszczają już nerwy
Ich orientacja jest tak jak obiad - zawsze są ciepli
A twoja niunia jest jak gołąb - ziomek obiciach
Bo najpierw na tobie siadzie a potem cie kurwa obsra
[Refren 1]
Idziemy do przodu, na to najwyższa pora
Idziemy do przodu, taka już nasza rola
Idziemy do przodu, taka jest moja wola
Idziemy do przodu, ta sprawa jest spora
[Zwrotka 2]
Oni chcieli składać wersy ale to nie jest ich liga
Niech lepiej odpuszcza plebsy niech mnie włącza na głośnikach
Zjadłbym WWW nie przychodź po pomoc chłopaku
W rapie też zrobię WWW, wybije wszystkich wack-ów
Mam paru tu ziomalów na których mogę liczyć
Oni też mają ziomala na którego mogą liczyć
I idziemy do przodu żeby osiągnąć sukces
I będziemy go osiągać nieważne jakie to trudne
Marne raperzyny wasz poziom to ledwo medium
Większa beka z waszych wersów niż jak z Ryszarda Petru
Niszczę na wejściu sprawa nie do przebadania
Od was nawet kastrat na bicie pokaże większe jaja
Jak wchodzę na boisko bramka od razu robi się pusta
Wykopie twoich idoli mów mi Sinned bo mam fluxa
Szesnaście lat na karku a nie ujmiesz jedną zwrotką
Bogatszy w doświadczeniu przy mnie twoje dupy mokną
[Refren 2]
Idziemy do przodu, na to najwyższa pora
Idziemy do przodu, taka już nasza rola
Idziemy do przodu, taka jest moja wola
Idziemy do przodu, ta sprawa jest spora