[1zwrotka]
Jak mógłbym zapomniec co daje wewnętrzy ogien
Który płonie tak codzien i przechodzi w oddech
I tworzy światło w tunelu,po ciemku sie boje
Isc przed siebie bez celu,na krawedzi tu stoje
Chwytam wiec za serce,Bije jak zegar z kukułką
Za oknem noc,a ja odczuwam lęk co bedzie jutro
Na Ulicy pusto,Ide po ulubionych miejscach sam
Przestaje czuć cokolwiek,Emocji tutaj jest brak
Szukam głownie odpowiedzi,gdzie sens posunięć
Lekkich jak wiatr, brat i tak nie zrozumiesz
We fragmentach jak we mgle zostawiona przestrzen
I zaraz w nia wejde jak w ogien,po szczescie
Przestan we wspomnieniach szukac usmiechu
Pragnąc uciec na K-Pax,zycie to kilka sekund
Patrze sercem na piekno barw tych uczuć
Bo co jesli radosc zastygnie w bezruchu
[2 zwrotka]
Chcąc powiedziec Ci co czuje,zapominam słów
Z braku odwagi ze moge cie zranic nimi znów
Wysyłam puste emotikony w wiadomosci prywatnej
Czekając na twoją odpowiedz,bardzo znasz mnie
Ostatni raz strach przeszkodzi wydusic z gardła
Ze potrzebuje twojej miłosci,by znów myslami latac
Czuje jakby ktos sciskał serce w drobny pył
Podczas gdy księzyca blask kaze mi glosno Wyć
Taka natura,gdy góruje instykt nad rozsądkiem
Serce z rozumem wciaż toczą miedzy soba wojne
Szukam sensu tych walk,setek straconych szans
Jedno wiem,trzymaj mnie z dala od .. kłamstw
Usmiech byc moze to iluzja,oczy to lustro
Robisz kreski na dloni,bo swiat to oszustwo
Nie wazne co bym zrobił,przy skroni czuje puls
Mocny jak bomby ,i zdejmijmy z pragnien kurz
[3 zwrotka]
Jestem przywiazany do pokazywania wnętrza
Jestesmy mali,jak wielki moze byc wszechswiat?
Slucham co podpowiada mi intuicja na daną chwile
Biore w garsc emocje,bo chce czuc ze nadal zyje
Choć chce spokoju w głowie,wciąż w nim mam burdel
Jestem ponad tym co nieistotne,przed siebie pojde
To chore troche,bo wciąz mam tą poronioną pustke
W snach brak raju,realia zderzaja sie ze smutkiem
Wiesz chyba znowu sie nie wyspie bo duzo mysle
Czesto teraz mam tak ze chcialbym przestac istniec
I cokolwiek mi powiesz,bedzie juz chyba za późno
Zapomni o mnie swiat,Pamiec od zawsze była próżnią