[Verse 1: MRL] Siedze z tyłu przejęty jak TQ w klipie "Westside" Włączam sentymenty I nie zamierzam przestać Mijam ulice, zakręty I wszystkie te miejsca W których grałem koncerty lub w jakiś sposób pamiętam Poczta - tu wkładałem CD do koperty Ale ktoś tam mówił, że jestem pierdolnięty bo Wierze w cud, wierze w brud tych zwrotek Nadal w to wierze lecz już nie wysyłam kopert (o!) Tu był nakurw, japę darłem: "głośniej!" Leciał 2Pac Shakur ale nie "Harlem Gospel" Przy tym deptaku latem zdarłem zośke Nie chcesz zapłacić mandatu To zwolnij przy tym moście [Ref: MRL] x 2 Mam 20 lat I bagaż wspomnień Tragaż tysięcy myśli ten kto pojmie, że życie to nie wyścig to kolekcjonowanie przeżyć (w głowie) tego życze też Tobie [Verse 2: MRL] Zjeżdżamy z wiaduktu, po prawej szkoła średnia Ktoś woli od niej bruk tu? odpowiadam to brednia (choć) Co drugi ziom zamek, zakuci jak kłódką A ja przeżywałem kolejne zatrucie wódką Zdałem, matura? 3, 5, 5, 5, 6 Nie jestem draniem, czy wiesz, wiesz wiesz, że? 2001 - pierwsza prawdziwa miłość Mamy 2006 nie okazało się chwilą Ej, jak dobrze, że nie jestem sam tu
A mam zioma co do dziś tak mówi do bluntów W chuj przeżyć, ex ziomy, kiedyś: "wiesz to my!" Teraz, szacunek znikomy: cześć, cześć Mam kilku ziomów, z nimi zawsze: pięć, pięć Jedziemy do domu? którą godzine mamy? O kurwa jedź! spalimy szlugę I się żegnamy hej... [Ref: MRL] x 2 Mam 20 lat I bagaż wspomnień Tragaż tysięcy myśli ten kto pojmie, że życie to nie wyścig to kolekcjonowanie przeżyć (w głowie) tego życze też Tobie [Verse 3: MRL] Jedni żyją dobrze teraz, innych chłoną ognie To miasto wybiera więc pieprzyć chronologie Szkoła - Piętnaście, miałem lat naście Pamiętam widok zdartych kolan I wszystkie przyjaźnie Trwonili hajs na bzdety, grali na Amidze A ja wymieniałem kasety na kartridże Ty masz internet? chuj wszystko trafia A u mnie na półce cała dyskografia Im pewnie też daje to relaks - nooo Podstawówka to pierwsza najebka I zgon Www.ocochodzi.com Mam 20 lat - "Show must go on" [Ref: MRL] x 2 Mam 20 lat I bagaż wspomnień Tragaż tysięcy myśli ten kto pojmie, że życie to nie wyścig to kolekcjonowanie przeżyć (w głowie) tego życze też Tobie