Tyle Ty miałaś powiedzieć, ale chce zostać sam
Proszę już więcej nic nie mów, daje wszystko co mam
Nie chcę więcej tych kłamstw, po prostu lubię byś sam
Życie to balans, równowagę wybierasz Ty sama
Bywa, że jebie się na raz, najważniejsze chociaż mała wiara
Więc nie przestawaj, nie przestawaj, nie przestawaj wierzyć w nas, nie przestawaj wierzyć w nas
Chciałbym cię zabrać stąd, obiecać ciepły ląd
Idąc pod prąd wybudować własny kąt
Za Ciebie pójdę rozjebać ten front
Ty i ja, Мы мечтали мимо вонт
[Refren]
Мы мечтали и будем мечтать
Ты та самая моя мечты
Я листаю свою тетрадь
Ты ночами не даёшь мне спать
Doskonale rozumiem co mnie prowadzi
Co doprowadza to do uśmiechu i bez pośpiechu
Nie chcę uciekać, tylko wracać
Zostawać przy tobie i przy tej muzyce, bo w końcu znalazłem odpowiedź
Powracać po pracy do Ciebie i do nas, bo razem możemy my zdobyć cokolwiek
Wylałeś te tyle łez przeze mnie, nie potrzebnie
Nie potrzebnie robiłem to wszystko, na przekór, ale wiesz chyba sama jakby było beze mnie, bo bez Ciebie nie dam rady żyć, nie ma leku
Słońce zabiera sobą ciemność, odpala dla nas światło, rozświetla te ścieżki nam i tylko Ty potrafisz decydować w którą stronę iść, ile zyskać albo stracić tam
Ciemność zabiera sobą światło i tak nawzajem się zmieniają póki my kładziemy własny asfalt
Nie mogę zasnąć i kładę tą kolejną warstwę i znowu jestem świadkiem tej zmiany ról
[Refren]