[Zwrotka 1]
(Ej) Stary kosmos tak mi wrył fazy
Bóg nie wiem o czym myślał, kiedy dał mi dragi
Nie mam planu, prócz tego, by zabić drani
Spuszczam fejm w kiblu, bo sram na bycie sławnym
Suko dawaj flote za flow, no bo to łamacz kości
Tak dla jasności, moje zwrotki - fala zbrodni
Łak ocenia mnie, ale wpuścił kto tu go?
Mury znają ksywę, choć nie było mnie tu dość długo
I nie ma mnie obok tych wszystkich ściem
Daj na ful mi majka bo już czas wyczyścić gre
Wchodzę na petle we łbie tylko schizny męczą
Taki rap, że gliny węszą, uwaga - to czysty terror
(O!)Szukaj mnie na scenie - znajdziesz
Pytasz mnie o punche? No zapewne znajdę
Szczyle rzucają za ścieme hajsem, ich idole robią w chuja
Szmal się zgadza, zatem? Fajnie
[Ref:] x2
Nie ważna przeszłość, ważne tu i teraz
Ale wiedz ze za braci mogłem ginąć tutaj z miejsca
Przejmij schede bytu miejsca tu gdzie mieszkam a
Poznasz piekla smak ktory od zawsze mieszkal w nas
[Zwrotka 2]
Życie stek bluzgów niesie, musze to wyrzucać z siebie
Dlatego wbijam do studia i znów tam rzucam mięsem
Nie mam sosu z rapu, ale i tak żyje nieźle
Szmal nie gra roli, ale z nim sie żyje lepiej, przecież
Pozamykam japy szmatom wkrótce
I przestało mnie martwić jakie to mało ludzkie
Odpalam bragga stawiam, że to samobójnie
Gdy reszta stoi w miejscu i daje ta samą chujnie
Moi ludzie to żołnierze z placu broni i
Wiesz jak oni też mam dosyć braku floty dziś
Chcemy faktów, więc sobie daruj plotki
Charakter krzyczy walcz, rozum w porę zawróć, odbij
I wdrążam wizje, mój własny plan w życie
Mam gdzieś, czy to leży im, gdy mówią, że to wadliwe
Mój czas przyszedł, po swoje tam idę
A ty nie mów mi jak mam dziś rozegrać życie
[Ref:] x2